Mało miejsca w klatce, byle jaka karma, brak opieki weterynaryjnej. To obraz niektórych psich i kocich hoteli w naszym regionie. Jak wybrać odpowiednią placówkę?
- Niestety, nie da się tego sprawdzić po jednorazowej wizycie w hotelu dla zwierząt - mówi Mateusz Czmiel z dolnośląskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Hotelik możemy ocenić po pobycie tam psa: czy skuli się, gdy podniesiemy głos, czy ucieknie, gdy będziemy machać ręką. To może oznaczać, że był bity - dodaje.
Najlepiej kierować się doświadczeniem znajomych lub przejrzeć informacje w internecie. Ale pamiętajmy, że niektóre komentarze mogą być przesadzone. Warto więc skontaktować się z forumowiczem zgłaszającym zastrzeżenia. Dowiemy się, czy chodziło o brak kocyka, czy o rozmoknięty chleb, który dostawały psy.
Dotąd wrocławskie TOZ nie interweniowało w hotelikach dla zwierząt. Ale to nie oznacza, że wszystkie są na tym samym poziomie. - Trzeba sprawdzić, czy cena jest adekwatna do oferowanych warunków - mówi Czmiel. - Za 10 zł dziennie nie możemy spodziewać się kilku spacerów nad rzekę, trzech gotowanych posiłków ze świeżej wołowiny czy usług fryzjera dla psa.
Przy wyborze hoteliku warto zapewnić zwierzęciu przybliżone warunki. Jeli przebywa on w domu, trzeba znaleć domowy hotel. To dla nieprzyzwyczajonego zwierzęcia i tak duży stres - zostaje sam bez właściciela - by z kanapy przenosić go do kojca.
TOZ stworzyło listę wypróbowanych hoteli. Poleca je osobom, które zgłoszą się do nich osobiście. A jakich hoteli należy unikać? W sieci krążą anonimowe informacje o niezbyt dobrym traktowaniu psów w jednej z placówek koło Wrocławia. Inspektorzy TOZ deklarują, że zajmą się takimi sygnałami, ale po uzyskaniu wiarygodnej, konkretnej informacji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?