Sam dom widać już na słynnym planie Wrocławia z 1562 roku autorstwa Barthela Weinera i jego syna. Była to typowa gotycka kamienica ze sklepionymi piwnicami i dwuspadowym dachem. Pod koniec XVII wieku dom kupił wrocławski patrycjusz Johann von Gutsmuth. Na jego polecenie kamienicę przebudowano. Wtedy fasada i północna elewacja zyskały barokowe zdobienia. Pracami kierował Johann Kalckenbrenner, który wcześniej odpowiadał m.in. za budowę wrocławskich wodociągów. Najprawdopodobniej właśnie podczas tego remontu narodziła się legenda o złotym psie, zdobiącym barokowy portal kamienicy od 1730 roku.
Jednym z czeladników Kalckenbrennera był pewien dekarz, któremu codziennie w drodze do pracy towarzyszył pies, czekający w bramie kamienicy aż pan skończy swoje zajęcia. Niestety pewnego dnia wydarzyła się tragedia, dekarz spadł z dachu i zginął. Pies jednak nadal czekał na swojego pana, nie chciał jeść ani pić, aż w końcu odszedł w wieczność za swoim panem. Mówiono potem, że ta historia tak wzruszyła nowego właściciela domu, Mathäusa Kratza, iż postanowił podobiznę psa umieścić nad wejściem do budynku.
Mathäus Kratz był człowiekiem majętnym, pełnił funkcję cesarskiego inspektora jubilerskiego, aby podkreślić swoją pozycję, kamiennego psa kazał pokryć złotą farbą, a pod nim umieścić zdobiony kartusz z monogramem właściciela „MK” i datą określającą rok powstania.
A pies i jego pan? Podobno jeszcze długo wspólnie pokazywali się gościom nocującym w kamienicy. Wielu zaklinało się, że w nocy słyszeli odgłosy prac stolarskich na strychu i szczekanie psa. Widma nie oszczędzały nawet koronowanych głów. Podczas jednej z wizyt we Wrocławiu, w kamienicy, w której działał zajazd, zatrzymał się Fryderyk II Wielki. Gdy w swoim pokoju pisał list, jakaś tajemnicza siła wyrwała mu pióro z ręki i nie bacząc na honory, wywróciła monarchę z krzesła. Po tym zdarzeniu król już nigdy nie zanocował w kamienicy. Jedni mówili, że to dlatego, że ma w mieście Pałac, ale inni, szczególnie jego oponenci, wskazywali na duchy jako współwinnych niechęci władcy do noclegów w domu „Pod Złotym Psem”.
Kamienica przeszła w późniejszych latach kolejne niewielkie przebudowy i do 1945 roku cieszyła oczy dawnych mieszkańców Wrocławia. W trakcie oblężenia miasta została niemal doszczętnie zniszczona. Pozostał po niej jedynie fragmenty barokowego portalu z godłem i piwnice. Jeszcze długo po wojnie była to jedyna nieodbudowana kamienica na wrocławskim Rynku. Dom zrekonstruowano dopiero w 1994 rok według projektu Macieja Małachowicza. Portal częściowo składa się z oryginalnych elementów, ale godło jest współczesną kamienną repliką. Oryginalny „Złoty Pies” strzeże sali z barokowym rzemiosłem w Pałacu Królewskim.
dr Maciej łagiewski jest dyrektorem Muzeum miejskiego Wrocławia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?