Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia. Wanda Rutkiewicz największa alpinistka naszej epoki

Maciej Łagiewski
Popiersie Wandy Rutkiewicz
Popiersie Wandy Rutkiewicz fot. Tomasz Gąsior/ arch. muzeum miejskiego wrocławia
Dwadzieścia jeden lat temu w Himalajach zginęła Wanda Rutkiewicz. Francuska alpinistka Christine de Colombel nazwała ją "największą alpinistką naszej epoki, ponieważ jest człowiekiem gór we wszystkim"

Wanda Błaszkiewicz (nazwisko Rutkiewicz przyjęła po pierwszym mężu) do Wrocławia przybyła w wieku pięciu lat. Zarówno ona, jak i dwójka jej rodzeństwa urodzili się w Płungianach (obecnie Litwa). Rodzina najpierw osiadła w Łańcucie, jednak już w 1947 roku przeprowadziła się do stolicy Dolnego Śląska, gdzie została zakwaterowana w jednym z wielu szeregowców na osiedlu Biskupin. Rok później rodzinę dotknęła tragedia. Jeden z synów państwa Błaszkiewiczów zginął, gdy wraz z kolegą wrzucił do ogniska znalezioną wśród wrocławskich ruin minę. Zanim Wanda Błaszkieiwcz została znaną himalaistką, dała się poznać jako bardzo zdolna uczennica. Szybciej niż inne dzieci ukończyła podstawówkę, później II Liceum Ogólnokształcące. W wieku 22 lat obroniła pracę magisterską na Wydziale Elektroniki Politechniki Wrocławskiej.

We wspomnieniach jej przyjaciół i znajomych wielokrotnie pada stwierdzenie, że Wanda Rutkiewicz miała silny charakter i konkretne, niemal męskie podejście do wielu tematów. Stąd może jej zainteresowania naukowe, wtedy jeszcze rzadko podejmowane przez studentki. Fascynowały ją matematyka i fizyka oraz ich wykorzystanie w praktyce. Po studiach pracowała w Instytucie Automatyki Systemów Energetycznych we Wrocławiu, gdzie specjalizowała się w maszynach cyfrowych.
Kolejną jej pasją była motoryzacja. Jeszcze we Wrocławiu, jako młoda dziewczyna jeździła wyjątkowo ciężkim motocyklem Junak. Gdy mogła sobie pozwolić na coś lepszego, kupiła poloneza i zleciła przystosowanie go do startów w rajdach. Od najmłodszych lat związana była także ze sportem. Początkowo uprawiała lekką atletykę, ale szybko przerzuciła się na siatkówkę. Była zawodniczką I-ligowej Gwardii Wrocław z dużymi szansami na grę w reprezentacji kraju. Zdobyła nawet tytuł najlepszego sportowca uczelni technicznych w kraju.

Zapewne grałaby na wielkich siatkarskich zawodach, gdyby nie odkryła wspinaczki.
Będąc jeszcze na studiach, pojechała na zaproszenie kolegi z uczelni do podjeleniogórskich Sokolnik. Choć to stosunkowo niewielkie skałki, wystarczyły, by Wanda Rutkiewicz złapała przysłowiowego bakcyla wspinaczki i oddała się jej bez reszty. Tu także wkroczyła w męski świat, zupełnie się tym nie przejmując, bo jak sama mówiła: "Góry były dla mnie miejscem spokoju i wolności, czułam się w nich jak w domu. Wkrótce stały się dla mnie wszystkim, bo byłam w nich szczęśliwa". Zasady wspinaczki zimowej poznała w Śnieżnych Kotłach w Karkonoszach. Później były Tatry, Alpy, aż w końcu Himalaje. Jako pierwsza kobieta na świecie stanęła na szczycie K2. Zaś jako trzecia kobieta na świecie i pierwsza Europejka 16 października 1978 roku zdobyła Mount Everest. Kiedy spotkała się z papieżem Janem Pawłem II, ten powiedział "Dobry Bóg tak chciał, że tego samego dnia zaszliśmy tak wysoko".

Mimo że Wanda Rutkiewicz w 1973 roku przeniosła się na stałe do Warszawy, mieszkańcy Wrocławia nadal uważają ją za wrocławiankę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska