Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala Orbita poniesie koszykarzy Śląska? Dziś drugi finał Energa Basket Ligi

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Śląsk Wrocław w pierwszym finale Energa Basket Ligi wytrzymał próbę nerwów i wygrał z Legią Warszawa 76:72. W czwartek o godz. 20.40 w hali Orbita druga odsłona walki o złoto.

We wtorkowy wieczór kibice zgromadzeni w Hali Stulecia byli świadkami koszykarskiego święta w najlepszym możliwym wydaniu. Pełne trybuny, wyjątkowa oprawa i – co najważniejsze – triumf Śląska na inaugurację finałów Energa Basket Ligi.

Kibice w Hali Stulecia we Wrocławiu ponieśli Śląsk do wygran...

WKS zaczął od mocnego uderzenia i po pierwszej kwarcie prowadził 27:18. Przed przerwą przeżywał jednak trudne chwile, lecz ostatecznie zdołał wrócić do dobrego rytmu. Wydawało się, że w ostatniej „ćwiartce” wrocławianie mają stosunkowo bezpieczną przewagę, ale przez blisko pięć minut nie potrafili zdobyć punktów. Ostatecznie podopieczni Andreja Urlepa zdołali wytrzymać napór warszawian i po końcowej syrenie mogli świętować wraz ze swoimi kibicami wyjście na prowadzenie w finałowej serii.

– Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ale zaczęliśmy go bardzo dobrze. Niestety nie utrzymaliśmy takiego rytmu gry i pozwoliliśmy rywalom wrócić do spotkania. W drugiej połowie obrona obu drużyn stała na bardzo wysokim poziomie. Cieszymy się zwycięstwem, ale to dopiero pierwszy mecz i przed nami jeszcze długa droga do końcowego sukcesu – powiedział po zakończeniu starcia trener Urlep.

Śląsk o krok bliżej złota w mistrzostwach Polski koszykarzy!...

Sympatycy „Trójkolorowych” z przymrużeniem oka sugerowali ojcu Travisa i D’Mitrika Trice’a, aby finały we Wrocławiu oglądał z domu. Kiedy w trakcie play-offów śledził poczynania swoich synów na żywo, zwykle prezentowali się oni poniżej oczekiwań. Nie wiemy, czy Travis Trice senior był obecny na wtorkowym spotkaniu, ale fakty są takie, że Travis Trice junior zagrał na miarę swojego potencjału. MVP sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi zdobył 22 punkty. Do swojego dorobku dołożył 5 asyst i 10 wywalczonych fauli. Świetny występ zanotował również Aleksander Dziewa. Reprezentant Polski zapisał na swoim koncie 18 punktów i zaliczył 7 zbiórek. Na wyróżnienie zasłużył także Ivan Ramljak, zdobywca double-double (10 pkt, 10 zb). Wśród gości najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Robert Johnson (24 pkt).

– Cieszymy się, że wygraliśmy, ale to dopiero pierwszy krok. Na dobrą sprawę to na razie nic nie znaczy – zaznaczał Dziewa. – Kibice w Hali Stulecia zdecydowanie nas niosą. O ile dobrze usłyszałem, dziś wspierało nas sześć tys. osób. W czymś takim jeszcze nie brałem udziału – dodał.

Oba zespoły będą miały niespełna dwie doby na regenerację przed drugim finałem, który odbędzie się w czwartek o godz. 20.30 w hali Orbita. Wrocławski klub zabiegał o organizację meczu w Hali Stulecia, jednak w tym terminie wspomniany obiekt będzie niedostępny. – Pokazaliśmy, że w play-offach liczy się całość rywalizacji. Zaczęliśmy tragicznie z Zastalem Zielona Góra, a ostatecznie i tak awansowaliśmy dalej. Najważniejsze jest to, kto wygra całą serię – tłumaczy Dziewa.

Drugi finał Energa Basket Ligi: WKS Śląsk Wrocław – Legia Warszawa (wtorek, godz. 20.40, hala Orbita, Polsat Sport)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska