Dolnośląski konserwator zabytków od trzech lat stara się, by hala Hutmenu (ta z charakterystycznym dachem szedowym o regularnym, zębatym tudzież pilastym kształcie) stała się zabytkiem. Po udaremnionej pierwszej próbie po raz kolejny wpisał ją do rejestru zabytków w styczniu bieżącego roku. Od jego decyzji są dwa odwołania.
Przeciwne są dwie spółki. Pierwsza to Hutmen, zależna od grupy kapitałowej Boryszew. Druga to WRE Grabiszyńska 231, powiązana z wrocławskim deweloperem i2. Grupa Boryszew prawie na pewno (umowa przedwstępna jest podpisana) sprzeda swoje tereny deweloperowi z Warszawy, natomiast firma i2 już kilka lat temu zaplanowała budowę biurowca na jednej z działek leżących na terenie zakładów Hutmen, przy ul. Grabiszyńskiej 231.
Poprzez wpis wojewódzki konserwator pragnie chronić halę przed nadmiernymi zmianami, podczas gdy właściciele gruntów najwyraźniej nie chcą być krępowani. Uznają, że wpis silnie ogranicza (ich) prawo własności.