Magda Schejbal ("Szpilki na Giewoncie") przyjechała z mężem i już pierwszego dnia wybrała się na staropolski obiad do restauracji w Rynku. Na spotkaniu z młodzieżą apelowała: - Nie siedźcie na Facebooku, nie przeżywajcie życia w internecie!
Anna Dereszowska, prowadząca Festiwal, do Świdnicy zabrała swoją córeczkę, która w czasie, gdy mama zajęta była wywiadami, bawiła się tabletem, ale kiedy tylko mamusia pojawiała się na horyzoncie, rzucała się jej na szyję, ukrywając twarz przed wścibskimi fotoreporterami. Dereszowska w rozmowie o tym, że czuje się rozpoznawalna, opowiedziała historię ze sklepu w Świdnicy, gdzie poszła na zakupy i usłyszała za sobą: - O, to ta aktoreczka.
- To chyba miło. Tak sobie to tłumaczę. Może dlatego nie aktorka, że wciąż młodo wyglądam - żartowała.
Pogoda nie dopisała, dlatego, by spotkać gwiazdę na ulicy, trzeba było mieć sporo szczęścia. Za to do woli można było napatrzyć się na celebrytów podczas pokazów i projekcji. A ci dawali mnóstwo powodów do plotkowania na ich temat.
Cudownie przejęzyczył się Stanisław Dzierniejko, dyrektor festiwalu, który na otwarcie szóstej edycji imprezy wygłosił ze sceny: - Staje mi po raz szósty....
Stojący obok Artur Żmijewski szybko zripostował: - Cieszymy się Staszku razem z Tobą i zazdrościmy.
Jan Nowicki nie mógł wysiedzieć na monodramie Hanny Śleszyńskiej i wyszedł w trakcie. Zdesperowany szukał miejsca, gdzie mógłby zapalić papierosa, a że nie znalazł, palił na teatralnym korytarzu.
Dzisiaj koniec Festiwalu. Jednak jeszcze długo w Świdnicy będzie głośno o goszczących tu gwiazdach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
