Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia Wrocław wyrzucona z Krupniczej. Agencja Mienia Wojskowego atakuje, klub się broni

Jakub Guder
fot. Jarosław Jakuczak
GWARDIA WROCŁAW MUSI WYPROWADZIĆ SIĘ Z HALI PRZY KRUPNICZEJ. Agencja Mienia Wojskowego (AMW), która jest właścicielem budynku przy ul. Krupniczej 15 we Wrocławiu, chciała, by Gwardia wyprowadziła się już do końca poprzedniego roku. Klub we wtorek poinformował, że logistycznie nie jest w stanie zabrać swoich rzeczy nawet do 15 stycznia.

GWARDIA WROCŁAW MUSI WYPROWADZIĆ SIĘ Z HALI PRZY KRUPNICZEJ

Obie strony przerzucają się argumentami. Przypomnijmy, że AMW nakazała Gwardii Wrocław, by opuściła budynek przy ul. Krupniczej. Klub nie ma jednak gdzie się przenieść. W tym miejscu jest jego siedziba od ponad 70 lat.

Agencja opublikowała we wtorek swoje stanowisko w tej sprawie. Jak informuje - prawo do użytkowania obiektu wygasło Gwardii z końcem 2017 roku. Od początku ubiegłego roku siatkarze grali tam formalnie bez umowy najmu. To potwierdzają obie strony. AMW twierdzi, że klub bezprawnie wynajmował lokale osobom trzecim, ale też służyły one celom mieszkaniowym. Tak faktycznie było, ale znajdująca się tam bursa funkcjonuje od czasów, gdy Krupniczą zarządzała jeszcze policja. Mieszkali w niej funkcjonariusze, zawodnicy, ale też trenerzy czy członkowie sztabu.

Gwardia przyznaje, że wynajmowała niektóre pomieszczenia w celach gastronomicznych, ale tłumaczy, że tylko w taki sposób mogła pokryć koszty użytkowania hali.

„Od stycznia do listopada 2018 roku koszty podstawowych mediów (woda, ciepło, prąd) wyniosły ok. 235 tysięcy zł netto. Co daje średnio 21,3 tysięcy zł kosztów ponoszonych przez KS „Gwardia” z tytułu podstawowych mediów” - odpowiedział klub w swoim oświadczeniu.

Nie widać porozumienia na linii Gwardia Wrocław - Agencja Mienia Wojskowego. Czy zasłużony klub zostanie bezdomny?

Zarówno klub jak i agencja potwierdzają, że w ubiegłym roku dochodziło do prób porozumienia i podpisania umowy. Problem w tym, że trudno było dojść do kompromisu. „Wynikało to przede wszystkim ze stanowiska klubu, który oczekiwał, że warunki potencjalnej umowy pozwolą mu na dalszą możliwość pełnego wykorzystania nieruchomości i czerpania z tego tytułu korzyści finansowych, bez obowiązku ponoszenia ciężarów związanych z koniecznymi remontami obiektu” - tłumaczy AMW.

W Gwardii wyjaśniają, że gdyby zgodzili się na oczekiwania właściciela nieruchomości, to finansowe obciążenie udusiłby klub. Poza tym nie rozumieją, dlaczego klub miałby ponosić koszty na przykład remontu instalacji elektrycznej, skoro nie jest właścicielem budynku. „Od czerwca do listopada 2018 roku otrzymaliśmy niekorzystne propozycje umowy dzierżawy całego obiektu, w ostatniej z wersji, bez części mieszkalnej (...) Stąd też nasze zaskoczenie koniecznością wyprowadzki, pomimo wcześniejszych, wstępnych ustaleń dotyczących możliwości pozostania w obiekcie” - twierdzi Gwardia i jednocześnie informuje, że nie ma fizycznej możliwości opuszczenia obiektu do 15 stycznia.

Agencja Mienia Wojskowego poinformowała też, że dwa razy zwracała się do miasta, by niejako „wymienić się” budynkami. Ani razu nie dostała jednak odpowiedzi. Natomiast kontrola stanu technicznego budynku jest obowiązkiem ustawowym. Ostatnia odbyła się przy Krupniczej w 2016 roku.

W pomoc Gwardii zaangażowali się parlamentarzyści. Posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Krawczyk wystosowała interpelację do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, w której dopytuje m.in., dlaczego AMW chce „pozbawić grupę ok. 300 sportowców możliwości uczestniczenia w rozgrywkach”. Pyta też, czy nieruchomość zostanie sprzedana, czy nadal będzie wynajmowana oraz jaka jest możliwość powrotu do rozmów i negocjacji w sprawie dzierżawy hali przez Gwardię.

„Bezsprzecznym jest fakt, że nieodpłatne korzystanie z pomieszczeń w ramach misji szkolenia młodzieży zostało poparte przez Ministerstwo Sportu, co wyrażone zostało w piśmie do Klubu z 6 marca 2018 roku” - zauważa Krawczyk. Posłanka rozpoczęła też akcję zbierania podpisów pod internetową listą poparcia dla klubu. We wtorek wieczorem podpisało ją ponad 2 tys. osób.

Swoje poparcie dla Gwardii wyraził także poseł .Nowoczesnej Michał Jaros, który od lat angażuje się w sprawy wrocławskiej siatkówki. Oświadczenie podpisane przez prezesa Mirosława Wachowiaka wydał Dolnośląski Związek Piłki Siatkowej, który twierdzi, że taka decyzja „może spowodować zniknięcie zasłużonego klubu ze sportowej mapy Wrocławia”. DZPS podkreśla też, że zastrzeżenia co do stanu budynku przy Krupniczej były znane już od lat, a klub sam dbał o stan obiektu.

Archiwalne, przedwojenne zdjęcia budynku przy Krupniczej

Tak wyglądał budynek hali Gwardii jako Nowa Giełda (ZDJĘCIA)

Dołącz do wydarzenia na Facebooku i obserwuj plebiscyt na bieżąco
->> KLIKNIJ W PONIŻSZE ZDJĘCIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Gwardia Wrocław wyrzucona z Krupniczej. Agencja Mienia Wojskowego atakuje, klub się broni - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska