Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia Wrocław szuka trenera i rozmawia o hali

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
Siatkarze II-ligowej Gwardii Wrocław szukają nowego trenera. Rozmawiają też o przyszłości hali na Krupniczej.

Siatkarze Gwardii Wrocław w zakończonym właśnie sezonie w II lidze (trzeci poziom rozgrywek) zajęli 8. miejsce. To z pewnością wynik poniżej oczekiwań, ale sytuacja finansowa jest jaka jest i na Krupniczej w pierwszej kolejności stawiają na szkolenie młodzieży. No i cały czas wychodzi im to bardzo dobrze.

Niemniej jednak klub pożegnał się z pierwszym szkoleniowcem Tomaszem Pajorem i ogłosił konkurs na jego następcę. Chętni mogą składać swoje podania do 4 kwietnia w siedzibie klubu przy ul. Krupniczej. Wymagania to m.in. minimum pięć lat doświadczenia z siatkówką oraz niezbędne kwalifikacje, które pozwolą uzyskać licencję PZPS.

Jak nam powiedział prezes Mariusz Żebrowski, tym razem to nie on będzie podejmował decyzję, ale ludzie, którzy o siatkówce z pewnością wiedzą więcej. W skład komisji konkursowej weszli m.in. Władysław Pała-szewski (jako trener z Gwardią trzy razy zdobywał mistrzostwo w latach 1980-82) oraz Ireneusz Kłos (były trener kadry siatkarek oraz Gwardii; wielokrotny reprezentant Polski, trzykrotny wicemistrz Europy). - Nie zamykamy drogi nikomu. W konkursie mogą startować też byli trenerzy Gwardii - zapewnia Żebrowski.

Drużyna z Krupniczej na głowie ma jeszcze jeden problem. Otóż z końcem roku wygasa czteroletnia umowa użyczenia od policji budynku przy ul. Krupniczej, w której mieści się jego siedziba. Dawniej hala przy Krupniczej służyła także policjantom, ale w tamtym roku się z niej wyprowadzili. Komendant wojewódzki ma dwie drogi: albo przekazać budynek Agencji Mienia Woj-skowego, albo oddać go gminie Wrocław w formie ekwiwalentu.

- Przeanalizowaliśmy to w klubie i uznaliśmy, że najkorzystniejsze dla nas byłoby to drugie rozwiązanie. Rozmawiamy o tym ze wszystkimi stronami i liczymy na ich dobrą wolę - mówi prezes Żebrowski.

Wszystko powinno rozstrzygnąć się w ciągu miesiąca. Warto zaznaczyć, że od kiedy policja nie korzysta z Krupniczej, całość niemałych kosztów utrzymaniu obiektu ponosi Gwardia - rocznie to kilkaset tysięcy złotych. W klubie deklarują, że byliby w stanie dalej sobie z tym radzić. - Przeprowadziliśmy restrukturyzację. M.in. zwolniliśmy kilku pracowników i zatrudniliśmy swój personel sprzątający oraz ochronę - wylicza prezes Żebrowski.

My liczymy, że Gwardia kolejny raz się obroni, bo to jednak 70 lat historii i wiele medali nie tylko dla Wrocławia, ale i dla Polski. Stąd nasz apel do decydentów: pomóżcie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska