Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudniowe strajki na Dolnym Śląsku w 1981 roku

Łukasz Sołtysik, Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN we Wrocławiu
Czołgi pod ZZSD Predom-Polar we Wrocławiu (grudzień 1981 r.)
Czołgi pod ZZSD Predom-Polar we Wrocławiu (grudzień 1981 r.) Zbiory MOZ NSZZ Solidarność Polar Whirlpool S.A
Wprowadzenie 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego w Polsce przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego było wielkim zaskoczeniem dla NSZZ „Solidarność” i całego społeczeństwa. Według oficjalnych danych MSW dniach 13-14 grudnia 1981 r. w całym kraju przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego zaprotestowały załogi około 199 zakładów pracy, w tym na Dolnym Śląsku ok. 36. To liczby niepełne. Opór Dolnoślązaków przeciwko przejęciu władzy przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego były większy niż przytoczone dane.

Po 13 grudnia skala strajków w Polsce i na Dolnym Śląsku nie osiągnęła poziomu porównywalnego latem 1980 r. Powodem był strach i represje. Na ulice miast zostały wyprowadzenie oddziały Wojska Polskiego (czołgi, wozy bojowe, ulice patrolowali uzbrojeni żołnierze) oraz ogłoszono nowe przepisy prawa. Zakazano strajków, manifestacji i wszelkich form protestów, zawieszono działalność stowarzyszeń i związków zawodowych oraz wydawanie większości pism, wprowadzono godzinę milicyjną i zmilitaryzowano wiele zakładów przemysłowych (np. PKP, przedsiębiorstwa transportowe). Przerwano łączność telefoniczną, przesyłki pocztowe objęto cenzurą, zamknięto granice państwa, a bez specjalnej przepustki nie można było podróżować po kraju ani zmieniać miejsca zamieszkania. Za łamanie wprowadzonych rygorów groziły drakońskie kary włącznie z karą śmierci za kilkanaście czynów m.in. za strajk w zakładzie zmilitaryzowanym oraz druk i kolportaż ulotek i gazetek. Wraz z przejęciem władzy przez WRON przeprowadzono w kraju akcje o kryptonimach „Azalia” (zajęcie budynków telekomunikacyjnych), „Jodła” (internowanie działaczy opozycji) i „Klon” (przesłuchania działaczy opozycji).

Represje członków „Solidarności” i działaczy opozycji

W pierwszych dniach stanu wojennego na Dolnym Śląsku utworzono cztery ośrodki odosobnienia zlokalizowane w zakładach karnych we Wrocławiu, Głogowie i Kamiennej Górze oraz Areszcie Śledczym w Świdnicy, w których osadzano działaczy opozycji. Skrajnie bulwersującym i kompromitującym władze był OO w ZK w Kamiennej Górze, gdzie działaczy m.in. z województwa jeleniogórskiego przetrzymywano w katastrofalnych warunkach w barakach zbudowanych dla więźniów filii KL Gross Rosen. Przykładowo z województwa wrocławskiego pierwszego dnia internowano 139 osób, a do końca grudnia 441, a do 30 grudnia z jeleniogórskiego 68 osób.

Organizacja oporu

13 grudnia 1981 r. zgodnie z instrukcjami Komisji Krajowej i Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk władze związkowe przekształciły się w Komitety Strajkowe. Tego dnia we Wrocławiu w Zajezdni MPK nr VII przy ul. Grabiszyńskiej, ZR przekształcił się w Regionalny Komitet Strajkowy NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk. Analogicznie, Komisje Zakładowe przystępując do strajku ogłaszały się Komitetami Strajkowymi. W Zagłębiu Miedziowym 14 grudnia centrum strajkowym stał się MKS w kopalni „Rudna”. Następnego dnia w Legnicy Zarząd Oddziału Wojewódzkiego NSZZ „Solidarność” ogłosił utworzenie MKS. W pozostałych województwach dolnośląskich nie powstały tego typu ośrodki kierowania oporem.
Wszelkie protesty, o charakterze biernego oporu, na ogół organizowano domagając się odwołania stanu wojennego, wypuszczenia na wolność wszystkich internowanych i aresztowanych oraz przywrócenia działalności NSZZ „Solidarnośćˮ. Duże znaczenie w organizowaniu oporu na Dolnym Śląsku miał fakt, że na wolności pozostali przywódcy „Solidarności” – Władysław Frasyniuk, Piotr Bednarz, Jan Winnik, Józef Pinior i Kornel Morawiecki. W dniach 13-15 grudnia przy Frasyniuku grupa osób wydawała „Komunikat” RKS roznoszony przez łączników po Wrocławiu i do innych miast, a od 14 grudnia K. Morawiecki wydawał w podziemiu pismo „Z Dnia na Dzień”.

Protesty we Wrocławiu i województwie wrocławskim

We Wrocławiu w dniach 13-19 grudnia w 34 zakładach pracy doszło do różnych form protestów, a także na czterech uczelniach. Większość odbyła się w dniach 13-18 grudnia, a największa ich kulminacja przypadła na 16 grudnia. W sumie mogło w nich wziąć udział około 25 tys. osób. W niektórych zakładach tłumione strajki wybuchały ponownie (dwa-, trzy razy np. Polar, Fadroma, FAT). Warto odnotować, że 16 grudnia w Polarze załoga zorganizowała w hali produkcyjnej mszę świętą, której celebransem był ks. Marian Stanieta. Poza Wrocławiem w województwie akcje strajkowe odbyły się w nielicznych zakładach.

Strajki w województwie legnickim

W Legnickiem zdecydowana większość strajków odbyła się w zakładach KGHM między 14-17 grudnia. Były to kopalnie „Rudna”, „Sieroszowice”, „Polkowice”, „Lubin” oraz „Konrad” w Iwinach, ZNMG w Polkowicach i Legnicy, Huta Miedzi „Legnica”, Huta Miedzi „Głogów”, Zakłady Doświadczalne „Cuprum” w Legnicy, Przedsiębiorstwo Budowlano-Montażowe Hutnictwa Miedziowego w Lubinie, 15 grudnia Dolnośląska Fabryka Instrumentów Lutniczych „Defil” w Lubinie, ZPO „Renifer” w Chojnowie. Jako ostatnie 22 grudnia zastrajkowały kobiety w ZPD „Milana” w Głogowie. 14 grudnia odbyły się wiece protestacyjne w Famabie w Głogowie, w ZM „Legmet”, Zakładach Kuzienniczych w Jaworze i Szpitalu Górniczym w Lubinie.

W Zagłębiu Miedziowym w porównaniu z innymi miastami Dolnego Śląska władza częściej używała siły i brutalniej pacyfikowała strajki („Defil”, ZNMG w Polkowicach i kopalnia „Lubin”). Najdłużej strajkowała HM „Głogów” (14-18 grudnia), zaś w kopalni „Rudna” strajk (14-17 grudnia) przybrał największe rozmiary na Dolnym Śląsku. Wzięło w nim udział około 5-7 tys. osób. Odbyły się dwie msze św., a górnicy otrzymali odpuszczenie grzechów w obliczu śmierci. Pacyfikacja miała dramatyczny przebieg. Strajk złamano po użyciu siły przez MO, ZOMO i wojska, lecz przywódcom MKS udało się wyprowadzić górników z kopalni według własnego planu, a strajk oficjalnie zakończono dopiero po południu w kościele Św. Michała Archanioła w Polkowicach. W sumie protestowali pracownicy w co najmniej 16 zakładach pracy, a uczestniczyło w nich ok. 12 tys. osób.

Strajki w województwie wałbrzyskim

W Wałbrzyskiem strajkowali pracownicy 20 zakładów w kilku miastach: w Wałbrzychu (KWK „Thorez”, KWK „Wałbrzych”, ZPB „Silesia”), Bielawie (ZTUS „Bester”), Dzierżoniowie (ZR „Diora”, Dolnośląska Fabryka Krosien, Spółdzielnia Pracy „Uniwersal”, DZPB „Silesiana”, „Technodruk”, ZPD „Delana”), Nowej Rudzie (KWK „Nowa Ruda”), Świdnicy (Zakłady Elektrotechniki Motoryzacyjnej, Świdnickie Zakłady Artykułów Technicznych, ZWAP „Mera-Pafal”, Fabryka Wagonów, DZBR „Renifer”, Spółdzielnia „Metalowiec”), Kudowie (Kudowskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego), Duszniki Zdrój (ZEM), Jaroszowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych. Pierwszy strajki zaczęły się 13 grudnia, a największy opór przypadł na 14-15 grudnia. Najdłuższym (13-15 grudnia) i największym był strajk w KWK „Thorez”. Najwięcej zakładów strajkowało w Dzierżoniowie. W sumie w Wałbrzyskiem w protestach wzięło udział 5-6 tys. osób.

Protesty w województwie jeleniogórskim

W Jeleniogórskiem protesty w skali Dolnego Śląska były najsłabsze i wzięło w nich udział najmniej osób. Zaprotestowali pracownicy 10 zakładów w kilku miastach, najwięcej w Jeleniej Górze: 13 grudnia w MPK, PKS i Węźle PKP. W nocy z 13 na 14 grudnia podjęto jeszcze akcję strajkową w ZWCh „Chemitex-Celwiskoza”. Najdłuższe protesty odbyły się w PTSB „Transbud” w Jeleniej Górze (13-15 grudnia) i w Fabryce Form Szklanych w Pieńsku (13-14 grudnia). Ponadto 14 grudnia w ZPEB w Bolesławcu, w Zakładzie Urządzeń Górniczych w Starym Kościele, w Kopalni Skalnych Surowców Drogowych w Lubaniu (strajk trwał 6 godzin), 15 grudnia w DZWME „Karelma-Dolmel” w Piechowicach. Niektóre strajki trwały krótko 1-3 godziny i kończono je pod wpływem perswazji dyrekcji, lub groźbach SB i komisarzy wojskowych. 17 grudnia w KSSD w Lubaniu odbyła się manifestacja pod napisem „1970-1981”. W sumie we wszystkich tych protestach mogło wziąć udział do 1 tys. osób.

***

Na Dolnym Śląsku w grudniu 1981 r. w pierwszej fali protestów przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego strajki zorganizowano w co najmniej 23 miastach, w 84 zakładach pracy, w których wzięło udział nawet do 43 tys. osób. W regionie najważniejszym punktem oporu był Wrocław, gdzie działał RKS Dolny Śląsk z zapleczem finansowym (80 mln) oraz rozwijał się podziemny druk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska