Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grabiszyn czy Grabiszynek? Nie widać końca absurdów w podziale na osiedla

Marcin Moneta
Przy ul. Stalowej jest przychodnia Grabiszyn, mimo że to obszar Gajowic
Przy ul. Stalowej jest przychodnia Grabiszyn, mimo że to obszar Gajowic Janusz Wójtowicz
Gdzie zaczyna się Grabiszyn, a gdzie kończy Grabiszynek? - Jest wielki chaos. Mieszkańcy używają tych nazw zamiennie. Na dokładkę sporo ludzi, którzy formalnie żyją na innych osiedlach, uważa, że mieszkają na Grabiszynie - przyznaje Marek Witek z zarządu osiedla Grabiszyn-Grabiszynek.

Jako przykład podaje ulicę Stalową, należącą do osiedla Gajowice. - Przenosi się to nawet na nazwy instytucji. Przy ul. Stalowej jest przychodnia, która się nazywa Grabiszyn, mimo że to obszar Gajowic. Jako radni osiedlowi często dostajemy pytania od ludzi z ul. Stalowej, którzy mylnie sądzą, że żyją na Grabiszynie - dodaje.

- Mieszkam tu od ponad 20 lat. Przychodnia od zawsze nazywała się Grabiszyn. Przecież to wydaje się oczywiste, skoro niedaleko jest ul. Grabiszyńska - dziwi się Danuta Wojciechowska, mieszkająca w tej okolicy.

Gdzie więc leżą Gajowice, a gdzie Grabiszyn i Grabiszynek? Mapa geodezyjna miasta w ogóle nie wyodrębnia takiego osiedla jak Grabiszynek. Według niej cały duży obszar, rozpoczynający się za wiaduktem kolejowym niedaleko skrzyżowania Zaporoskiej z Grabiszyńską i oddzielony z jednej strony Gajowicką, a z drugiej sięgający aż do Robotniczej i Strzegomskiej, to po prostu Grabiszyn. Podział geodezyjny nie uwzględnia nie tylko osiedla Grabiszynek, ale też Gajowic.

Z kolei według historycznie utrwalonego nazewnictwa, Grabiszynek to południowa część Grabiszyna, gdzie kiedyś była wieś o tej samej nazwie. Rozciąga się na południe od ul. Hallera. Granicami Grabiszynka są ulica Racławicka, cmentarz Grabiszyński i rzeka Ślęza.

Nie dla wszystkich jednak jest to oczywiste. Przy ul. Grabiszyńskiej jest pętla tramwajowa o nazwie Oporów, tuż obok wzgórza z Cmentarzem Żołnierzy Polskich. Stąd wzięło się przekonanie, że cmentarz i samo wzgórze leżą na Oporowie, co jest nieprawdą. - Nie chcemy "zabrać" Grabiszynkowi wzgórza. Wiemy, że należy do nich - zapewnia Sebastian Lorenc, radny z Oporowa.
Z kolei MPK deklaruje, że jeśli pojawi się taka inicjatywa ze strony mieszkańców, to samą nazwę pętli można zmienić.

Nasze propozycje

- idealnym rozwiązaniem, porządkującym sprawę granic osiedla, byłoby wcielenie do Grabiszyna obszaru wzdłuż całej ul. Grabiszyńskiej, która jako centralna powinna wytyczać oś osiedla. Obecnie Grabiszyn zaczyna się dopiero za stadionem przy ul. Oporowskiej i wiaduktem kolejowym na Grabiszyńskiej. Wcielenie pozostałych terenów oznaczałoby jednak zarazem znaczne uszczuplenie innych osiedli, m.in. Gajowic.

- jeśli chodzi o nazewnictwo, rozsądnym rozwiązaniem wydaje się pozostanie przy jednej nazwie: Grabiszyn lub Grabiszynek.

Dość bałaganu w nazwach osiedli!
Na jakim mieszkacie osiedlu? Nawet jeśli odpowiedź wydaje się Wam oczywista, możecie się mocno zdziwić, zaglądając do oficjalnych map. Od kilku tygodni piszemy w "Gazecie Wrocławskiej" o absurdach w podziale miasta na osiedla i niekonsekwencji w nazwach różnych obiektów. Czekamy na Wasze propozycje zmian. Wspólnie pomóżmy stworzyć nowy, przejrzysty podział Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grabiszyn czy Grabiszynek? Nie widać końca absurdów w podziale na osiedla - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska