Mocno zanieczyszczony teren ciągnie się przez cały obszar "zielony" łączący w linii prostej ul. Hubską z ul. Komuny Paryskiej, w tym przejście przez przedział kolejowy. Podobno problem z odpadami istnieje tam od co najmniej 3 lat, a ich całe pasma rozciągają się przez tereny, gdzie mieszkańcy wychodzą na codzienne spacery z dziećmi oraz psami.
- Pierwszy raz spotkałem się z tymi wysypiskami podczas spacerów z psem już w 2019 roku, więc na pewno problem zaczął się dużo wcześniej. Nikt nie reaguje na te potężne góry śmieci, syf i nielegalne składowiska – mówi nam Pan Kuba, mieszkaniec Wrocławia.
Problemem są nie tylko worki ze śmieciami, ale też stare pralki, lodówki, zmywarki czy góry opon.


Ustalamy do kogo oficjalnie należy zaśmiecony teren i kto jest odpowiedzialny za jego posprzątanie. Nie jest to do końca oczywiste, bo część wspomnianego obszaru została przekazana miastu Wrocław przez Polskie Koleje Państwowe w ramach umowy dzierżawy we wrześniu 2019 roku. Podpisana umowa dotyczy 5,25 ha gruntu z docelowych 12 hektarów.