Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goło i wesoło. I tylko ci nadgorliwcy, purytanie...

Janusz Michalczyk
archiwum polskapress
Dwie młode dziewczyny kąpały się nago w jeziorze i głośno krzyczały. Świetnie. Zawsze byłem po stronie młodości, która potrafi się zachwycać najbardziej elementarnymi doświadczeniami.

Tym razem jednak jakaś - za przeproszeniem - menda zadzwoniła z donosem na policję w Lidzbarku, zaś patrol doszedł do wniosku, że ma do czynienia z zakłóceniem porządku publicznego i sprawa skończy się w sądzie rodzinnym. Okazało się bowiem, że 17-latki były pod wpływem alkoholu. No i co z tego, że wypiły? W końcu do pełnoletności brakuje im zaledwie roku. Owszem, gdyby policja nakryła pijane 10-latki, to można by uznać, że normy społeczne zostały przekroczone. Jednak w tym przypadku ktoś niewątpliwie wykazał się nadgorliwością, która - jak powszechnie wiadomo - bywa gorsza od faszyzmu.

Mam nadzieję, że sąd rodzinny wykaże zdrowy rozsądek i uwzględni wyjaśnienia nastolatek, że „chciały spełnić swoje marzenie o kąpieli w jeziorze nago o poranku”. A że trochę pokrzyczały? Nie wykluczam, że i ja bym sobie krzyknął, będąc pod wrażeniem piękna przyrody.

Pozostaje jeszcze kwestia nagości. Panie posterunkowy, wysoki sądzie, czy jest coś złego w zrzuceniu ubrania na odludziu przez młode kobiety? To jakaś zbrodnia? A może obraza boska? Nie przesadzajmy. Purytanizm w połączeniu z hipokryzją staje się nie do zniesienia. Powiem mocno: to tłamszenie ludzkiej spontaniczności i wolności.

W tym momencie przypomina mi się wydarzenie sprzed kilku lat, gdy w centrum Legnicy kilka młodych niewiast tańczyło nago na ulicy, korzystając z dobrodziejstwa nocnej burzy. Nasz redakcyjny fotoreporter znalazł się przypadkiem w pobliżu i pstryknął serię fotek, które następnie umieścił w inter-necie na portalu Nasze Miasto. Jak się już zapewne domyślacie, służby stojące na straży porządku publicznego podjęły działania, by zidentyfikować i ukarać niesforne obywatelki za nieobyczajne zachowanie. Mimo że nikt nie zgłosił, że poczuł się urażony pląsami w deszczu. Dodajmy, że w tamtym przypadku, na szczęście, akcja policji spaliła na panewce.

Wszystkim tym, którzy nie zgadzają się z opinią, że w spontanicznym obnażeniu nie ma niczego złego, proponuję prosty eksperyment. Proszę samemu wykąpać się bez ubrania w morzu, jeziorze lub rzece, najlepiej po zachodzie słońca. Jeśli akurat nie macie w pobliżu jakiegoś akwenu, to należy poczekać na deszcz, nie musi to być burza czy ulewa. Zapewniam, że doznania są fantastyczne. Nie polecałbym, gdybym sam nie spróbował. Choć nie pamiętam, czy zdzierałem gardło.

Wbrew pozorom, gdy mowa o kontakcie z wodą, jest olbrzymia różnica między zupełną nagością a posiadaniem nawet bardzo skąpego stroju, jak minimalistyczna wersja bikini czy wręcz stringi. Prawdopodobnie tajemnica tkwi w odczuciach bliskich człowiekowi pierwotnemu, który przed ucywilizowaniem był po prostu częścią natury. Tej ekscytacji nie da się chyba pomylić z żadną inną. I żeby była jasność - nie musi to mieć cokolwiek wspólnego z naturyzmem, czyli opalaniem się nago. Postawmy kropkę nad „i” - nie musi to mieć cokolwiek wspólnego z erotyzmem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska