Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gofry, wata, obwarzanki i pożyczki na cmentarzach. Rzecznik kurii: To przykre (ZDJĘCIA)

Sylwia Foremna, Przemysław Wronecki
fot. Przemysław Wronecki
Przed wrocławskimi cmentarzami, oprócz stoisk ze zniczami i chryzantemami, spotkać można było 1 listopada ludzi oferujących kredyty, sprzedających gofry, obwarzanki czy kawę. Czy cmentarz i Wszystkich Świętych to właściwe miejsce i czas na tego typu biznes?

Przed bramami nekropolii jest gwarno i tłoczno. Już w środę pod każdym wrocławskim cmentarzem odwiedzający zmarłych mogli się posilić kupując hot dogi, watę cukrową czy obwarzanki, a przed Cmentarzem Osobowickim dostać ulotkę proponującą kredyt, tzw. chwilówkę.

Na cmentarzu przy ulicy Bujwida w czwartek cennik wyglądał następująco: mały popcorn - 3 zł, średni - 6 zł, duży 9 zł, wata cukrowa za 5 złotych, podobnie jak kilka małych precli na sznurku.

Kupcy szukają różnych sposobów, aby zarobić i nie wahają się, aby podczas święta zmarłych zasilić swoje portfele. Są tacy, którym się to podoba.

- Fakt, że jest to święto zmarłych i nie nie jest to najlepsza okazja na biznes przed cmentarzem. Ale nie jestem temu przeciwna. Przynajmniej, jak moja czteroletnia Ola dostanie obwarzanka czy lizaka to jest zadowolona i nie marudzi. Tym sposobem mogę spokojnie oddać się zadumie nad grobami bliskich - informuje wrocławianka Magdalena Kot.

Ale nie wszyscy są zadowoleni z biznesu przed cmentarzami.
- To jest jakieś nieporozumienie. 1 listopada to dzień zadumy i oprócz zniczy i chryzantem nie powinno być tam innych handlarzy. To brak szacunku nie tylko dla zmarłych, ale też dla ich bliskich, którzy stracili członka rodziny - mówi Józef Wnęk, wrocławianin.

Ksiądz Stanisław Jóźwiak, rzecznik Kurii Archidiecezji Wrocławskiej nie popiera handlu pod cmentarzami. Uważa, że to nie jest miejsce ani czas na rozstawianie straganów.

- Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo na cmentarz przychodzimy do zmarłych. To czas wyjątkowy. Czas modlitwy, spokoju, zadumy i refleksji - mówi ksiądz Jóźwiak.

Dodaje, że jest to przykre iż w dzisiejszych czasach nie ma poszanowania dla miejsc, którym się to należy. Jest to smutne, ale administracyjnie Kościół nie może zbyt wiele zrobić. Jednak sytuację też zmienić mogą odwiedzający cmentarz. Jeżeli nie będą wykazywać zainteresowania straganami i przejdą wobec nich obojętnie, będzie to znak dla sprzedawców. Tym samym jest szansa, że ci zrozumieją iż nie jest to miejsce ani czas na tego rodzaju działalność.

A Państwo jakie mają zdanie na ten temat? Zapraszamy do dyskusji na forum pod tekstem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska