Wypadek wydarzył się podczas libacji. Mężczyzna najpierw zaprzeczał, potem przyznał, że wyrzucił psa, bo ten "szczekał i warczał na niego". Lokator mieszkania przygarnął bezdomnego psa i karmił go, podobnie jak inni mieszkańcy tego budynku.
21- latek był nietrzeźwy miał prawie 1,50 promila alkoholu w organizmie, uciekł z mieszkania, ale został zatrzymany i przebywa teraz w policyjnym areszcie. Grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.