- W dzisiejszych czasach cukrzyca jest sporym problemem, który nie omija także mieszkańców Głogowa - mówi Cezary Kędzia. - Naszym obowiązkiem jest zapewnienie dostępu do specjalisty. A to nie są jakieś ogromne pieniądze. Gdyby diabetolog przyjmował raz w tygodniu, to rocznie będzie on kosztował około 15 tys. zł - wylicza.
Pomoc w tej sprawie zadeklarowali też radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy do czasu formalnego załatwienia konsultacji diabetologa w Zespole Opieki Zdrowotnej, chcą z własnych diet opłacać wizyty specjalisty. - Zwrócimy się do ZOZ-u z pytaniem, w jaki sposób możemy przekazywać pieniądze - mówi radny Przemysław Bożek z klubu PiS. A finansowanie lekarza diabetologa zaoferowali wszyscy radni PiS, zarówno z miasta, jak i powiatu oraz prezydent, jego zastępcy oraz sekretarz urzędu.
W Głogowie nie było dotąd diabetologa, który przyjmowałby pacjentów w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. W tym roku szpital także go nie ma. Dlatego zarząd powiatu zarezerwował w budżecie 35 tys. zł na trzy programy zdrowotne, wśród których znalazła się też profilaktyka diabetologiczna. Ile z tej kwoty trafi na diabetologa, na razie nie wiadomo.
Według głogowskiego stowarzyszenia diabetologów, w mieście jest około 3,5 tys. osób chorych na cukrzycę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?