Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gleb Czugunow: Dzięki naszym wysiłkom jesteśmy w stanie zrekompensować brak Łaguty (ROZMOWA)

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Gleb Czugunow na początku sezonu 2022 porozmawiał z nami o walce o mistrzostwo Polski z Betardem Spartą Wrocław, treningach w Kalifornii pod okiem Grega Hancocka i najbliższych planach na rozwój muzycznej kariery.

Czy spodziewasz się, że obrona tytułu może okazać się dla Sparty trudniejsza niż zdobycie mistrzostwa w poprzednim sezonie?
Przygotowujemy się na naprawdę bardzo trudną walkę. Każdy klub w PGE Ekstralidze chce wygrać, a zawodnicy jak najlepiej zarabiać. Co do naszego tytułu, wolałbym unikać sformułowania, że będziemy go bronić. To, co udało nam się wywalczyć w ubiegłym roku, jest już na naszym koncie i nikt nam tego nie zabierze. Chciałbym więc skupić się na rywalizacji o kolejne mistrzostwo.

Jak dużym osłabieniem dla waszej drużyny jest brak Artioma Łaguty?
Indywidualnego mistrza świata nie sposób zastąpić jeden do jednego, dlatego uważam, że jest to spore osłabienie naszego zespołu. My, żużlowcy, będziemy jednak robić to, co nam pozostaje. Nie mamy żadnego wpływu na decyzję o wykluczeniu Artioma. Każdy z nas musi skupić się na swojej formie, sprzęcie. Myślę, że dzięki wysiłkom nas wszystkich jesteśmy w stanie zrekompensować swoimi punktami brak Artioma.

Czujesz, że teraz m.in. na Tobie będzie spoczywała większa odpowiedzialność za wyniki drużyny?
Przypomnę sytuację, gdy przed rokiem Tai Woffinden na początku sezonu miał kontuzję. Wygraliśmy wtedy chyba trzy mecze z rzędu, po czym Tai żartował, że musimy przestać tak dobrze punktować, bo wtedy on nie będzie potrzebny. W Sparcie jeżdżą sami profesjonaliści, więc nie mam większych wątpliwości, że damy radę.

Przed startem tego sezonu miałeś okazję trenować w Kalifornii pod okiem Grega Hancocka. Jakie wrażenia wywiozłeś ze Stanów Zjednoczonych?
Pierwszy raz w życiu byłem w Ameryce, a od dawna o tym marzyłem. To wszystko połączyło się jeszcze z czymś rewelacyjnym, czyli stałym kontaktem z Gregiem. Bardzo dużo rozmawialiśmy o żużlu – nie tylko o aspektach sprzętowych, ale także psychicznych. W ciekawy sposób spędziliśmy czas. Greg mnie i Michała Curzytka nastawiał na to, aby jazda sprawiała nam przede wszystkim przyjemność. Nie muszę chyba dodawać, że Greg to osoba, która ze wszystkich rzeczy, które robi w życiu, czerpie dużo frajdy. Mogę podziękować klubowi, że w taki sposób dba o rozwój zawodników i daje im ciekawe możliwości.

Jak natomiast czujesz się we Wrocławiu? Ten sezon jest Twoim piątym w barwach Betardu Sparty.
Od wybuchu pandemii spędzam we Wrocławiu zdecydowanie więcej czasu. To miasto staje się powoli moim domem, choć nie wydaje mi się, abym jakiekolwiek miejsce na Ziemi mógł nazwać w taki sposób, ponieważ od dzieciństwa bardzo często zmieniałem swoje miejsce zamieszkania. Na pewno mogę jednak przyznać, że Wrocław to dobre miasto do życia, w którym bardzo dobrze się czuję.

Na koniec odchodząc od żużlowej tematyki – przed rokiem miałeś okazję wystąpić na festiwalu w Sławie. Czy w tym roku możemy się spodziewać Twoich kolejnych koncertów?
Teraz bardziej skupiam się na tym, aby zbudować bazę fanów. Zimą nagrałem płytę. Jest już gotowa, ale label, który zajmuje się jej wydaniem, przygotowuje obecnie całą promocję. Kiedy uda mi się zyskać większą popularność, wtedy zapewne pojawi się okazja do organizacji moich koncertów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska