Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie będzie czarował Marcin Gortat?

Michał Rygiel
Marcin Gortat był w tym sezonie niezawodny - to jego atut w walce z kontuzjowanym Ianem Mahinmim
Marcin Gortat był w tym sezonie niezawodny - to jego atut w walce z kontuzjowanym Ianem Mahinmim AP/East News
Polski środkowy tajemniczo wypowiedział się na temat swojej przyszłości w Washington Wizards

- Latem usiądę ze swoim agentem, porozmawiam z bliskimi i zobaczymy, czy wciąż pasuję do tego klubu - powiedział parę dni temu Marcin Gortat. To krótkie zdanie rozkręciło karuzelę spekulacji na temat przyszłości środkowego Washington Wizards.

33-letni koszykarz wciąż jest związany umową z klubem ze stolicy USA. Jego kontrakt będzie ważny przez dwa kolejne sezony, w trakcie których zarobi nieco ponad 26 milionów dolarów. 13 milionów rocznie to około 8 proc. nowego limitu zarobków, jaki został nałożony na kluby przez władze NBA.

Wizards latem zeszłego roku zainwestowali 64 miliony dolarów w Iana Mahinmiego, który miał być następcą Gortata. Francuski center zagrał jednak zaledwie 618 minut w 36 meczach, przez większość sezonu lecząc przeróżne kontuzje. W tym limitowanym czasie notował średnio 5,6 punktu i 4,8 zbiórki na mecz.

Dla porównania Polak zagrał we wszystkich spotkaniach Wizards, kończąc sezon zasadniczy ze średnimi 10.8 punktu i 10.4 zbiórki. Jako członek pierwszej piątki zespołu z Waszyngtonu Gortat rozegrał 2965 minut. To bardzo dobre liczby jak na tak doświadczonego i eksploatowanego zawodnika.

- Rozegrałem 103 spotkania w sezonie, nie ominąłem ani jednego meczu, ani jednego treningu. Jestem najstarszym i najbardziej doświadczonym zawodnikiem w zespole. To dla mnie spore osiągnięcie. Bycie zawsze dostępnym to wielka rzecz w NBA. Skończenie sezonu zasadniczego z double-double jako jeden z 14-15 graczy w lidze. Jestem dumny z tego co robię - podkreślał Gortat.

Problem w tym, że według wielu jego czas w Waszyngtonie dobiega końca. Wizards nie stać na utrzymywanie dwóch drogich centrów, jeśli chcą walczyć o finały konferencji wschodniej, a może i finały NBA. Łatwiejszym zawodnikiem do wymiany jest Gortat, zwłaszcza jeśli Mahinmi wróci do pełni zdrowia i formy, która pozwoliła mu na podpisanie tak lukratywnego kontraktu.

Sprawa jest skomplikowana, ponieważ ewentualna wymiana raczej nie zadowoli obu stron. Wizards mogą mieć problemy z pozyskaniem młodszych i utalentowanych zawodników albo wysokich wyborów w drafcie w zamian za 33-letniego centra ze sporym kontraktem. Wymiana dla samej wymiany mija się z celem, ponieważ z pewnością zmniejszy ona szanse Wizards na utrzymanie się w czołówce Wschodu.

Gortatowi na tym etapie kariery zależy na wygrywaniu, ale nie bez znaczenia będzie także utrzymanie obecnej roli centra w pierwszej piątce. Najprawdopodobniej „Polish Hammer” będzie musiał poświęcić minuty i rolę w składzie dla wygrywania bądź pogoń za mistrzowskim pierścieniem na rzecz czasu spędzonego na parkiecie.

Patrząc na rotacje najlepszych drużyn w NBA nie widać dla łodzianina spokojnej przystani pozwalającej na grę w pierwszej piątce i jednoczesne występy dla pretendenta do tytułu. Zwłaszcza przy stylu gry, który preferuje Marcin. Granie piłek do zastawiającego się pod koszem centra bądź liczne pick and rolle to droga, od której odbiega się w NBA.

Idealną sytuacją dla Gortata byłaby wymiana Mahinmiego na kilku rezerwowych, którzy wzmocniliby skład drużyny prowadzonej przez Scotta Brooksa. Polak dobrze współpracuje z Johnem Wallem, rozgrywającym Wizards. Trudno jednak przewidywać, żeby znalazł się chętny na kontuzjowanego 30-letniego centra, któremu przez trzy lata będzie trzeba wypłacić jeszcze 48 milionów dolarów.

Dyspozycyjność i solidność Polaka to atut, którym zaskarbił sobie sympatię amerykańskich kibiców. Ci w większości wypominają decyzję władz Wizards o podpisaniu kontraktu z francuskim środkowym choć nie ukrywają, że wymiana Gortata mogłaby przynieść ich klubowi korzyści.

- Wiem, jak działa ten biznes. Jestem gotowy na wszystko, tak na wszelki wypadek - zakończył Polak. Lato w Waszyngtonie zapowiada się bardzo ciekawie.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska