Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang oszustów rozbity przez policję. Dwustu pokrzywdzonych, wyłudzone miliony

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne pixabay
Szajka oszustów stanie przed sądem pod zarzutem wyłudzania pieniędzy od osób zainteresowanych zakupem luksusowych samochodów. Z ustaleń śledztwa wynika, że od 200 osób wyłudzono w sumie 5 mln zł. Główny oskarżony Rafał Ł. z Jelcza-Laskowic ma już trzy podobne sprawy we wrocławskich sądach. W żadnej nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok.

Rafał Ł. jest bardzo znany we wrocławskim półświatku. Przed wieloma laty był członkiem grupy przestępczej kierowanej przez byłego boksera Leszka C. Był wtedy tzw. „skruszonym gangsterem”. Zeznaniami i wyjaśnieniami w różnych sprawach obciążał byłych kolegów z gangu.

Od wielu lat słychać o nim jako o organizatorze oszustw na wielką skalę. Wszystkie dotyczą samochodów. Najnowszy akt oskarżenia obejmuje – razem z Rafałem Ł. - 21 osób. Mechanizm przestępstwa, tak jak opisuje go oskarżenie, był bardzo prosty. W internecie pojawiała się oferta zakupu samochodu po korzystnej cenie. Z zainteresowanym spisywano umowę, brano od niego zaliczkę. Po jakimś czasie niedoszły klient dostawał informację, że auta nie będzie i otrzyma zwrot zaliczki. Jednak pieniędzy nie dostawał.

W trzech innych sprawach, jakie toczą się przed wrocławskimi sądami, Rafał L. usłyszał zarzuty oszustw na łączną kwotę przeszło 23 milionów złotych. Pod koniec 2019 roku w jednej ze spraw został skazany na 9 lat więzienia, ale ten wyrok został uchylony i sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.

Samochodowy biznes Rafał Ł. zaczynał przed laty o handlu autami poleasingowymi kupowanymi na internetowych aukcjach. Ofiarami byli przedsiębiorcy, hurtowo handlujący samochodami. Rafał Ł. przekonał ich, że ma „patent” na wygrywanie licytacji. Kilka razy przeprowadził z nimi niezwykle korzystne transakcje. Samochody z górnej półki sprzedał po bardzo dobrej cenie. Gdy połknęli haczyk, nabrali do niego zaufania i zamawiali kolejne auta, płacili już „z góry". Wtedy zrywał kontakt i znikał.

Później przekonywał śledczych, że auta były bardzo tanie, bo przy okazji ich sprzedaży mafia prała brudne pieniądze. On zaś miał tylko w tym procederze pomagać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska