Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Galeria Victoria odpowiada na zarzuty

Artur Szałkowski
Echa naszych publikacji: Rozmowa z Grzegorzem Samczukiem dyrektorem Galerii Victoria

Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że w nieczynnym sklepie zoologicznym na terenie Galerii Victoria w Wałbrzychu zostały stwierdzone rażące nieprawidłowości związane z opieką nad przetrzymywanymi w nim rybami. Potwierdziła to kontrola powiatowego inspektoratu weterynaryjnego, który skierował w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Zacznijmy od jasnego powiedzenia, że stawianie, a tym bardziej upublicznianie takich zarzutów przez p. Owcarza jest przykładem wyjątkowego cynizmu, jeśli nie wprost „bezczelności”. To osoba która sama wpędziła się w niemałe problemy finansowe, a obecnie przez tak desperackie i cyniczne posunięcia (nagła „troska o niewinne zwierzątka”, nagłaśnianie sprawy, itp.) stara się uzyskać jakieś bliżej nieokreślone ustępstwa. Szczegóły sprawy omawiamy dalej.

Owszem w wyniku kontroli Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej (dalej: PIW) zostały stwierdzone nieprawidłowości ale tylko w zakresie największego akwarium.

Inspektorzy stwierdzili iż u kilku gatunków ryb były świeże jak i stare rany i wynikały one prawdopodobnie z faktu iż to sam Najemca w akwarium już dawno umieścił ze sobą gatunki które nie powinny być razem. Co więcej Pani Inspektor Wioletta Barnach - Łuczko stwierdziła iż wcześniej również PIW otrzymywał informacje o niewłaściwym traktowaniu / przechowywaniu zwierząt w lokalu Pana Owcarza. Wynajmujący niezwłocznie po odbytej kontroli poprosił opiekuna ryb o ich rozdzielenie, leczenie i opiekę.

Z moich ustaleń wynika, że przedstawiciele Galerii Victoria nie pozwolili wcześniej zabrać tych ryb ich właścicielom. Dlatego proszę o wyjaśnienie dlaczego nie zezwoliliście Państwo na zabranie ryb osobom, które zapewniłyby im fachową opiekę, tylko zdecydowaliście się Państwo na przetrzymywanie zwierząt w zamkniętym lokalu.
Zacznijmy od jasnego stwierdzenia, że wszelkie nasze kroki w tej -nietypowej przecież- sprawie, z wyprzedzeniem były konsultowane z naszym Działem Prawnym i pod tym względem uważamy że nie można nam nic zarzucić.

Wynajmujący nie zgodził się na zabranie zwierząt ponieważ stanowią one (całkowicie zgodnie z kodeksem cywilnym) tzw. „zastaw”, ale jednocześnie zapewnił im od pierwszego dnia wypowiedzenia umowy najmu opiekę w postaci wykwalifikowanej firmy która codziennie karmiła zwierzęta, utrzymywała stałą pracę filtrów wody, oświetlenia i napowietrzania. Co więcej, Najemca Bartłomiej Owcarz nie płacił za dostawy energii elektrycznej w lokalu w związku z czym w sytuacji odcięcia energii elektrycznej przez dostawcę energii,

Wynajmujący wziął na siebie koszty energii elektrycznej właśnie po to aby zadbać o życie i zdrowie zwierząt.

Najemca Bartłomiej Owcarz od dnia wypowiedzenia umowy najmu tj. od dnia 23 września do dnia zdania lokalu tj. 30 września nie pojawił się w lokalu ani na chwilę aby zadbać o zdrowie i życie zwierząt, czy chociażby je nakarmić czy ogrzać. Są na to świadkowie którzy mogą opowiedzieć jaki stan fauny i flory zastali w lokalu. Przez 7 dni Pan Owcarz nie interesował się zwierzętami o które tak teraz usilnie walczy aby mógł je sprzedać, zaznaczając jednocześnie na każdym spotkaniu że nie ma zamiaru oddać długu Wynajmującemu.

Kolejne pytanie dotyczy kwestii przekazania przez przedstawicieli Galerii Victoria części zwierząt i wyposażenia z zamkniętego sklepu zoologicznego Gekon, bez wiedzy ich właściciela do innego sklepu (sklepów). Na jakiej podstawie podjęliście Państwo decyzję o rozporządzaniu mieniem, które nie stanowiło Waszej własności?

Jak wspomniano, jest to tzw. „zastaw”, zaś zwierzęta jak najbardziej mogą być jego przedmiotem, o ile właśnie zapewni się im prawidłową opiekę. I dokładnie to ma miejsce. To Wynajmujący uniemożliwił (!) dalsze niehumanitarne traktowanie zwierząt w innym miejscu przez p. Owcarza i właśnie m.in. dla ich dobra podjął taką decyzję. Wyposażenie lokalu zaś także nie zostało przekazane, ponieważ (poza oczywistą koniecznością zapewnienia zwierzętom godziwych warunków) także stanowi przedmiot w/o zastawu. Pan Bartłomiej Owcarz przez dłuższy czas nie płacił za energię elektryczną w obydwu wynajmowanych lokalach. Dodatkowo aktualnie zalega z opłatami czynszowymi oraz karą umowną za rozwiązanie umowy z winy Najemcy na kwotę znacznie przekraczającą wartość zwierząt i wyposażenia (co, jak wspomniano na wstępie, tłumaczy obecne -dość desperackie i cyniczne- posunięcia p. Owcarza). Nadmienię tylko iż w związku z uruchomieniem lokalu Pana Owcarza otrzymał on od Wynajmującego kwotę 130 tyś PLN na poczet wykończenia lokalu oraz 30 tyś na zakup największego akwarium. Aktualnie otrzymujemy telefony od dostawców p. Owcarza który jest im dłużny pieniądze. W tej sytuacji nie mogliśmy wydać zwierząt, wiedząc że być może w innym miejscu spotka je ten sam los co w lokalu GV.

Ostatnie pytanie dotyczy natomiast sprawy związanej z częścią wyposażenia zlikwidowanego sklepu zoologicznego. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że nie stanowią one własności byłego najemcy - Bartłomieja Owcarza, tylko Andrzeja Sowińskiego, którego z Galerią Victoria nie łączyła żadna umowa. Dlatego proszę o odpowiedź, dlaczego przedstawiciele Galerii Victoria nie zwrócili Andrzejowi Sowińskiemu jego własności w terminie do 28 września 2016 r., mimo otrzymania w tej sprawie przedsądowego wezwania do wydania ruchomości.
Nagłe „przypominanie sobie” że zastawiony towar nie jest własnością dłużnika i powinien jak najszybciej zostać komuś innemu wydany, to powszechnie stosowana w takich sytuacjach przez dłużników praktyka (w sumie bardzo logiczna). Tymczasem, zgodnie z łączącą nas umową najmu Najemca najpóźniej w ciągu 3 dni po zawarciu (podpisaniu) umowy najmu powinien był zgłosić Wynajmującemu wszystkie ruchomości w tym wyposażenie w lokalu które nie są jego własnością. Nie zrobił tego, w związku z czym Wynajmujący uznał iż na ruchomościach pozostawionych w lokalu został ustanowiony zastaw. Poza tym Wynajmujący niezwłocznie złoży do Sądu wniosek o uznanie rzekomej transakcji za bezzasadną

Reasumując zdrowie i życie zwierząt jest zabezpieczone i możemy o to być spokojni, zapewniam Państwa że zwierzaki są pod dobrą opieką.
Jeśli chodzi o kwestie finansowe to z chęcią spotkamy się z Panem Owcarzem w Sądzie i na pewno uszanujemy wszelkie wyroki i orzeczenia. Co więcej, w związku z tak oczywistym szkalowaniem naszego dobrego imienia, jakiego p. Owcarz się dopuszcza, teraz to nasza strona poważnie rozważa wyciągniecie przeciwko niemu konsekwencji prawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska