Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gala sztuk walki? Może będzie, ale jesienią

Kacper Chudzik
Legion Głogów nie zorganizuje wiosną kolejnej odsłony gali sztuk walki. Możliwe, że impreza odbędzie się później

Przez ostatnie lata głogowski Legion organizował wiosną duże imprezy kickbokserskie, na których kibice mogli oglądać m.in. walki o tytuły mistrza Polski w różnych kategoriach. Na kolejną taką imprezę fani sportów walki będą musieli jednak poczekać. Na pewno nie odbędzie się ona wiosną.

- Mogę powiedzieć, że zorganizujemy wieczór walk tak na 90 procent. Jednak będzie to dopiero w drugiej połowie tego roku. Możliwe, że we wrześniu lub październiku. Obecnie mocno pracujemy nad zakończeniem remontu naszej salki treningowej i po prostu nie mamy głowy oraz czasu na organizację takiej imprezy. Gdy już uporamy się z remontem, wtedy możemy działać przy gali sztuk walki - mówi nam trener Legionu Głogów Maciej Domińczak.

Głogowianie intensywnie przygotowują się też do kolejnych imprez. Celem numer jeden są obecnie mistrzostwa Polski w K-1, które w marcu odbędą się w Legnicy. Z kolei w kwietniu odbędą się mistrzostwa w low-kick, które od niedawna liczone są do ogólnopolskiej punktacji. Dzięki dobrym występom na takich imprezach młodzi zawodnicy mogą zakwalifikować się do kadry narodowej, która w tym roku weźmie udział w mistrzostwach Europy w Macedonii.

- Wierzę w to, że w reprezentacji znajdą się również moi zawodnicy. We wcześniejszych latach udowodnili już, że mogą rywalizować z najlepszymi zawodnikami kontynentu - dodaje Maciej Domińczak.

Dobry występ w litewskich zawodach

W ostatnim czasie Legioniści zaliczyli sukces na dużych zawodach. Mikołaj i Marcel Kopaniszyn zdominowali swoje kategorie w trakcie otwartych mistrzostw Litwy. Zawodnicy Legionu przywieźli dwa złote medale. Mikołaj zdobył go w kategorii K-1, a Marcel w kick-light. Dla Marcela był to pierwszy start w barwach Legionu. Oprócz złotego medalu trafił do niego również tytuł najlepszego zawodnika turnieju.

- Na Litwę pojechała mała reprezentacja, mieliśmy bowiem inne priorytety, a te zawody traktowaliśmy jako start kontrolny. Ale moi zawodnicy poradzili sobie świetnie. A nie było łatwo, bo na mistrzostwach pojawiło się bardzo wielu dobrych fighterów z bloku wschodniego - dodaje Maciej Domińczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska