Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francuzi przeciwni podwyższeniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Kraj pogrąży się w strajkach

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
AP/Associated Press/East News
Francję czekają gorące święta, związki zawodowe odrzucają rządową propozycję reformy systemu emerytalnego, która zakłada między innymi podwyższenie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.

Francja może jeszcze bardziej pogrążyć się w zamęcie strajkowym po tym, jak centrale związkowe odrzuciły plan reformy emerytalnej przedłożony przez prezydenta Emmanuela Macrona.

Nie pomogło ustępstwo ze strony państwa, które zakłada przesunięcie rozpoczęcia reformy w czasie.

W długo oczekiwanym telewizyjnym przemówieniu francuski premier Edouard Philippe potwierdził , że zostanie wprowadzony nowy „powszechny” system emerytalny i że obecna mozaika 42 różnych planów emerytalnych, zostanie zlikwidowana.

Rząd planuje wprowadzić wiek równowagi, wiek emerytalny, od którego przysługiwać będą pełne przywileje emerytalne i wyniesie on 64 lata. Jego wprowadzenie ma nastąpić za kilka lat. Utrzymany zostanie obowiązujący obecnie wiek emerytalny 62 lata, który będzie dawał jednak znacznie ograniczoną emeryturę.

Przeciwne reformie związki zawodowe już organizują manifestacje w całym kraju, od wielu dni trwa we Francji strajk generalny sektora transportowego, oświaty i części służb publicznych, co nie tylko utrudnia ale wręcz paraliżuje życie.

Związkowcy zwracają uwagę na fakt, że wprowadzenie nowych zasad, ( nie do końca jeszcze wyjaśnionych) oznaczać będzie uderzenie przede wszystkim w kobiety. Generalna opinia zwykłych Francuzów jest taka, że wejście w życie reformy emerytalnej oznaczać będzie zniszczenie dotychczasowego „stylu” życia mieszkańców kraju nad Sekwaną.

Obecne kalkulacje emerytalne oparte na 25 najlepszych latach zarobków pracowników sektora prywatnego lub sześciu miesiącach dla urzędników państwowych mają zostać zastąpione uniwersalnym systemem punktowym.

Premier Francji zapowiedział, że kontrowersyjne zmiany zostaną wprowadzone „bez brutalności” i nie będą dotyczyć pracowników urodzonych przed 1975 rokiem.

- Aby zagwarantować emeryturę, sfinansować wyższy poziom solidarności, skorzystać z wyższej oczekiwanej długości życia bez zwiększania podatków, jedynym rozwiązaniem jest praca nieco dłuższa, jak to ma miejsce w całej Europie i wszędzie na świecie - powiedział Philippe.

Premier wyraził też przekonanie, iż propozycje „usprawiedliwią” zakończenie akcji protestacyjnej, która spowodowała poważne zakłócenia w transporcie i wyjście setek tysięcy ludzi na ulice.

Jednak związki zawodowe, jak była mowa, zdecydowanie odrzuciły propozycje rządu. Nawet umiarkowany CFDT, największy związek zawodowy we Francji, który popiera pomysł nowy system oparty na punktach, ogłosił, że rząd „przekroczył czerwoną linię”, podnosząc faktyczny wiek emerytalny do 64 lat.

- Rząd się z nas nabija – grzmi Philippe Martinez, szef lewicowego związku CGT i zachęca pracowników do wzmocnienia strajku.

Natomiast Geoffroy Roux de Bézieux, szef federacji pracodawców Medef, chwali nową reformę, która bierze pod uwagę realia demograficzne i podnosi wiek emerytalny.

Związki wzywają do nowego dnia protestów narodowych w przyszły wtorek. Premier Philippe mówi: Moje drzwi są otwarte, moja ręka jest wyciągnięta.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Francuzi przeciwni podwyższeniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Kraj pogrąży się w strajkach - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska