A oto pełna treść listu:
Panie Redaktorze, w Panu chyba cała nadzieja, że na łamach prasy w sposób zdecydowany podejmie Pan artykuł na temat "radarowy".
Moja ojczyzna to Francja, gdzie się chowałem i kończyłem szkoły, a Polska z tytułu studiów i mariage'u dała mi obywatelstwo Wasze.
Po to na wstępie to nadmieniam, aby wspomnieć, że w moim kraju dyskusja na temat, czy chronić swoje życie z tytułu umieszczenia radarów, czy też ich nie montować, spowodowałaby śmiech narodowy.
Jak mogą politycy i inni ważni ludzie dyskutować nad tym problemem. Przecież to blamaż państwowy. Jeśli ktoś jeździ normalnie z przepisami, to co go obchodzą radary. Dzięki nim moje życie jest mniej narażone na la mort i moje dzieci też mogą swobodniej iść do szkoły.
Ja jeżdżę dużo po krajach i po Polsce, ale tutaj mam największe zagrożenie. Bardzo boję się tu jeździć, bo tych idiotów - piratów i alkoholików - jest bardzo dużo. Skandal, że ten kraj nie może sobie z tym poradzić.
Dużo czasu spędzam - służbowo i prive - w naszej byłej kolonii Sousse, tam są praktycznie dwa znaki drogowe - Uwaga rondo lub droga z pierwszeństwem przejazdu oraz ograniczenia szybkości. Nigdy nie widziałem l'accident. Podobnie w Grecji, czy na południu Europy, nikomu się nie śpieszy, auta jeżdżą wolno, nie ma kraks i pijaków.
Pieniądze zebrane z tytułu kar drogowych powinny być przeznaczone dla inwalidów szosowych lub na drogi i ich naprawę. [...]
Prośba zatem do Pana Redaktora zrób Pan coś z tymi problemami, bo już zaczynam się wstydzić, że odebrałem Polskie Obywatelstwo.
Jean Periche
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?