Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotograf nowego Wrocławia

Jacek Antczak
archiwum władysława kluczewskiego
Most, obwodnicę i stadion fotografuje codziennie. Z Władysławem Kluczewskim rozmawia Jacek Antczak

Na naszej stronie internetowej od dwóch lat prowadzi Pan znakomity fotoblog z budowy stadionu. Ma Pan przy okazji jakieś zdjęcia obwodnicy?
Przy okazji to właśnie fotografowałem stadion, a obwodnicy zrobiłem kilkadziesiąt tysięcy zdjęć. Jej fotografowanie to część mojej pracy...

Jak to pracy?
Jestem geodetą, a na obwodnicy pracuję jako inspektor nadzoru geodezyjnego. A ponieważ moim hobby jest fotografia, to dla kilku firm pracujących przy autostradzie robię zdjęcia kolejnych faz jej budowy.

Kiedy Pan zrobił pierwsze zdjęcie AOW?
W 1999 roku, w grudniu, ale bezśnieżnym. Dlatego wziąłem rower, podzieliłem sobie trasę na cztery kilkukilometrowe etapy i obfotografowałem całą, włącznie z Wyspą Rędzińską.

Jak to w 1999 roku? Przecież budowa obwodnicy zaczęła się wiele lat później.
I to jest piękne. Dzięki temu mam na zdjęciach dziewiczą wyspę, potem momenty, gdy wbijane są pale, wylewane fundamenty. Pokazuję, jak rosną 122-metrowe pylony mostu Rędzińskiego, montowane są kolejne wanty. Robiłem zdjęcia, aż do dni, w których był Dzień Otwarty dla mieszkańców i iluminacja oraz samo otwarcie tego naszego cuda, czyli do 31 sierpnia, godziny 14.12.

Kiedy zaczęła się Pana fotograficzna pasja?
25 lat temu, na budowie autostrady, tuneli i wiaduktów. Ale to było w Turcji, czyli w czasach, gdy w Polsce jeszcze nikt nawet nie myślał o autostradach. Ponieważ pamięć ma się dobrą, ale krótką, więc do codziennej kroniki budowy robiłem zdjęcia kolejnych faz budowy i kolegów budowlańców i górników, którzy je wysyłali do Polski.

I tak Panu zostało? Prowadzi Pan kroniki i fotokroniki najwspanialszych budów we Wrocławiu i Dolnym Śląsku? Najpierw była estakada Gądowianka, potem cała autostrada A4 na odcinku od Wrocławia do Legnicy, potem Zgorzelec - Krzyżowa, a od 2009 roku pracuję na autostradowej obwodnicy Wrocławia.

Ile zrobił Pan zdjęć na AOW?
Kiedy wychodzę w teren, robię dziennie jakieś 200, 300 zdjęć. W soboty i niedziele też fotografowałem, w drodze na działkę, którą mam w pobliżu. Raz w miesiącu dla potrzeb wykonawców i dyrekcji wykonujemy lot śmigłowcem. Lecimy od Kobierzyc do Długołęki i z powrotem. W ciągu ta-kiego lotu robię około 1200 zdjęć. Ale to dopiero początek pracy. Potem dla każdego z kilkunastu wykonawców trzeba wybrać i bardzo dokładnie opisać około 50 najlepszych, które pokazują postępy prac na budowie.

No i co Pan teraz zrobi? Most gotowy, obwodnica otwarta, stadion prawie skończony. Nie ma Pan już czego fotografować...
Jak to? Właśnie wracam ze szczytu Sky Tower. Zresztą akurat robiłem tam też zdjęcia naszego białego mostu, który się z oddali pięknie prezentuje. I już czekam na kolejne inwestycje, ruszy budowa drogi S5, a poza autostradami i obiektami komunikacyjnymi powstają przecież na Dolnym Śląsku kubaturówki, wieżowce i inne ciekawe budynki, których powstawanie warto fotografować. Poza tym mam 68 lat, więc chciałbym jeszcze 7 lat pracować. Chciałbym też, by do moich obowiązków należało fotografowanie.

Fotografuje Pan budowy, autostrady, budynki, a co z portretami ludzi?
Bardzo lubię robić zdjęcia rodzajowe: ludzi pracujących na budowach, jedzących drugie śniadanie czy obiad, łapanie pracowników w różnych sytuacjach prywatnych. Jestem niemalże nadwornym fotografem profesora Jana Biliszczuka, projektanta mostu Rędzińskiego. Chyba nikt nie ma takich ujęć profesora, jakie udało mi się złapać.

Gdzie można zobaczyć Pana zdjęcia?
Działam w stowarzyszeniu Wratislaviae Amici i zdjęcia zamieszczam na stronie www.dolny.slask.gov.pl. Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać moje nazwisko i trochę ciekawych zdjęć można obejrzeć - za kilka dostałem nawet nagrody. Szkoda tylko, że nie mam czasu wrzucać tam tak wielu zdjęć, jak koledzy. Dyrekcja autostrady i wykonawcy mają pierwszeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska