Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Food trucki w końcu wjadą do centrum Wrocławia

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Bratwurst to jeden z pierwszych wrocławskich food trucków.
Bratwurst to jeden z pierwszych wrocławskich food trucków. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Wyspa Słodowa, okolice Galerii Dominikańskiej, opery czy nadodrzańskich bulwarów - to tylko niektóre z 9 lokalizacji, w których już niedługo mogą pojawić się food trucki. Urzędnicy postanowili wreszcie wpuścić do centrum miasta mobilną gastronomię.

Obecnie właścicielom food trucków we Wrocławiu nie jest łatwo. Miasto nie pozwala stawiać mobilnej gastronomii na swoim terenie. Posiadacze food trucków muszą sobie radzić w inny sposób - dogadując się z właścicielami terenów prywatnych. Niedługo może się to jednak zmienić, ponieważ urzędnicy na najbliższej sesji rady miejskiej planują poddać pod głosowanie rozszerzenie obszaru Parku Kulturowego i możliwość wjazdu do centrum Wrocławia food trucków.

Gdzie mogłyby stanąć food trucki?

W projekcie uchwały przewidziane jest 9 lokalizacji, w których mogłoby stanąć łącznie 8 food trucków (po jednym w każdym miejscu, z wyjątkiem Wyspy Słodowej, gdzie mogłyby zaparkować dwa food trucki) i dwa wózki rowerowe (na Promenadzie Staromiejskiej i przy ul. Ks. Witolda tuż przy wjeździe z mostu Uniwersyteckiego).

Wykaz miejsc, w których będą mogły stanąć food trucki:
1) Wyspa Słodowa
2) ul. Bożego Ciała (obok Galerii Na Odwachu)
3) Promenada Staromiejska (przy skrzyżowaniu alei Juliusza Słowackiego i ulicy Podwale)
4) przy budynku przy ulicy Kazimierza Wielkiego nr 9 a ulicą Ruską
5) po wschodniej stronie ulicy Świętej Katarzyny, przy skrzyżowaniu z ulicą Jana Ewangelisty Purkyniego
6) po wschodniej stronie ulicy Jana Styki i Wojciecha Kossaka, przy skrzyżowaniu z ulicą Jana Ewangelisty
Purkyniego
7) po południowej stronie ulicy Księcia Witolda (przy wjeździe z mostu Uniwersyteckiego)
8) po wschodniej stronie ulicy Garncarskiej przy wjeździe na plac Polski
9) przy kościele NMP Na Piasku (bulwar Włostowica)

Brak food trucków to strata dla miasta

- Na początku staliśmy przy kościele Marii Magdaleny na ul. Szewskiej. Dogadaliśmy wszystko z księdzem, jednak po trzech tygodniach okazało się, że nie możemy tam sprzedawać - wspomina Michał Frymar, który od dwóch lat razem z bratem prowadzi Bratwursta. Bracia Frymarowie parkowali swoim pojazdem pod PKS-em i pod Halą Ludową. Teraz stoją na pl. Strzegomskim czy pod Volvo przy ul. Mydlanej. - Jeżeli uchwała wejdzie w życie, to chętnie stanęlibyśmy też Bratwurstem w centrum miasta - deklaruje Michał Frymar.

Z pomysłu urzędników miejskich cieszy się również Jakub Aleksandrowicz, menadżer Pasibusa. - Pasibus od 2013 roku stoi na terenie prywatnym przy biurowcu Libet tuż przy galerii Arkady Wrocławskie. Musieliśmy się dogadać z właścicielem biurowca, aby pozwolił nam stanąć na tym terenie, gdyż na terenach miejskich nie było to niemożliwe - mówi Aleksandrowicz i dodaje, że brak food trucków to strata dla miasta. - Czekaliśmy, aż miasto wyjdzie właścicielom food trucków naprzeciw, bo to jest przecież świetne jedzenie podawane przez fajnych ludzi z pomysłowo udekorowanych wozów - podkreśla Aleksandrowicz.

Radni miejscy są za

To bardzo dobry pomysł - twierdzą zgodnie miejscy radni i przychylnym okiem patrzą na właścicieli food trucków.

Marcin Krzyżanowski, szef klubu radnych PiS w radzie miejskiej:- Food trucki są stałym elementem nowoczesnych miasta. Nie ma sensu piętrzyć problemów przed ich rozwojem, zwłaszcza, że często food trucki to pierwszy pomysł młodych ludzi na biznes.

Piotr Uhle: - Wrocławianie mówili mi, że w centrum miasta brakuje food trucków. Poza tym uważam, że food trucki to magnes dla gości, którzy będą odwiedzać wrocławski Rynek.

Radny Krystian Mieszkała: - Miasto powinno wypośrodkować interesy lokali gastronomicznych i inicjatywę młodych ludzi. Nie powinno się blokować działalności gospodarczej. Osobiście uważam, że food trucki w centrum miasta to świetny pomysł.

Sebastian Lorenc: - Popieram pomysł z food truckami. Uważam też, że nie są one w żaden sposób zagrożeniem dla restauratorów. Przebywanie w restauracjach wiąże się z czasem. Food trucki mają zaś inny charakter. To jedzenie w stylu "take and go". Zazwyczaj są to małe posiłki, więc nie widzę tu możliwości konkurencji. W food truckach nie można sprzedawać alkoholu, w przeciwieństwie do restauracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska