Fontanna na placu Orląt Lwowskich we Wrocławiu cała w pianie! Ktoś znowu wlał szampon do wody? [ZDJĘCIA]

AKTUALIZACJA

Godz. 14.45

Okazuje się, że ktoś postanowił rozpocząć majówkowy weekend od wrzucenia substancji spieniającej do fontanny, wywołując przy tym niemałe zamieszanie. Niestety chwila dobrej zabawy może kosztować mieszkańców Wrocławia całkiem sporo. Trzeba zużyć blisko 30 tysięcy litrów wody.

- Teraz musimy wylać zanieczyszczoną wodę, przepłukać fontannę i dopiero później wlać czystą wodę, która będzie krążyła w zamkniętym obiegu. Fontanna na placu Orląt Lwowskich mieści 15 000 litrów, co oznacza, że w celu usunięcia piany zostanie wykorzystane 30 000 litrów. Nie musielibyśmy ich zużywać, gdyby ktoś nie wpadł na ten pomysł - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Jak przekazała nam Ewa Mazur z wrocławskiego ZDiUM-u, w wodzie znajduje się najprawdopodobniej podchloryn sodu, który jest środkiem bakteriobójczym.

- Stosujemy ten środek, żeby w wodzie nie pojawiały się glony, grzyby, rzęsa wodna czy pleśń. Dzięki temu woda jest czysta i zachowuje swój kolor - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Na potwierdzenie informacji, co naprawdę spieniło wodę w fontannie będziemy musieli jeszcze poczekać. Pracownicy ZDiUM-u nie wykluczają, że ktoś inny mógł dolać jakiś środek chemiczny do wody.

Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem.

W trakcie naszej rozmowy rzeczniczka wrocławskiego ZDiUM-u przypomniała, że woda z żadnej z wrocławskich fontanny absolutnie nie nadaje się do picia, nawet dla zwierząt. Zawarte w niej środki bakteriobójcze mogą zaszkodzić naszym czworonogom.

Jak tylko pojawi się potwierdzenie informacji na substancji, która została wlana do wody w fontannie przy placu Orląt Lwowskich, znajdziecie ją w tym miejscu.