Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fikanie przed angielskim, czyli o prywatnych przedszkolach

Jacek Antczak
Przedszkolaki z prywatnego Fikolandu wyrastają na lokalnych patriotów. Gdy ich odwiedziliśmy, właśnie malowali herb Wrocławia
Przedszkolaki z prywatnego Fikolandu wyrastają na lokalnych patriotów. Gdy ich odwiedziliśmy, właśnie malowali herb Wrocławia fot. janusz wójtowicz
Tych czternaścioro małych wrocławian trudno przekonać, że mieszkają we Wrocławiu. - Przecież mieszkamy w domku - wyjaśnia logicznie Alicja, popierana przez Jasia. O prywatnych przedszkolach pisze Jacek Antczak.

Helena chwilowo nie bierze udziału w 20-minutowej dyskusji o atrakcjach i herbie stolicy Dolnego Śląska (kto by wytrzymał dłużej, jeśli dwa metry dalej można wspiąć się na liny i pozjeżdżać wprost w morze piłek), ponieważ musiała się udać... w ustronne miejsce. Poszła sama, ale dyskretnie obserwuje jej poczynania pani Beata. Za to Jan jako pierwszy zapamiętał, a nawet przesylabizował z kolorowego napisu, że "Wroc-ław-to-moje-miasto". Julia i Adrian wymyślili w tym czasie natomiast, że trzeba w jakiś sprytny sposób unieszkodliwić smoka Strachotę. Co nam będzie zjadał i straszył kolegów z Wrocławia.

Trafiliśmy do Fikolandu akurat w chwili, gdy kończyły się fikołki, a zaczęły zajęcia o Wrocławiu.
- Wiem, że może teraz nie zapamiętają wszystkiego, ale z pewnością sporo im w główkach zostanie. Dlatego podczas zabaw, czytania czy leżakowania mówimy do dzieci normalnie, a nie w sposób infantylny - tłumaczy Beata Bronowicka, nauczycielka maluchów z prywatnego przedszkola Fikoland, jednego z najnowszych w mieście. Pierwsze dzieci trafiły do niego w październiku.

9.00 - chlebek z masełkiem

Catering dostarczył śniadanie. Choć dziś w menu jest szynka i pomidory, jak zwykle największym powodzeniem cieszy się "chlebek z masełkiem". No, ale przedtem obowiązek - za pięć dziewiąta "myjemy ręce". Za kilka godzin dojdzie jeszcze, dość rzadko dziś w przedszkolach praktykowane, mycie zębów.

- Korzystanie z cateringu to jedna z różnic, wbrew pozorom nie ma ich aż tak wiele, między przedszkolem prywatnym a publicznym - tłumaczy Beata Okoń, właścicielka Fikolandu.
Nauczycielka matematyki (a także dyplomowany informatyk) po kilku latach pracy we wrocławskich szkołach (ostatnio u salezjanek) postanowiła podjąć wyzwanie.

- Bo stworzenie prywatnego przedszkola, w odróżnieniu od Klubu Malucha, który można otworzyć bez większych problemów, to wielkie wyzwanie - wyjaśnia właścicielka Fikolandu przy bulwarze Ikara. - Trzeba spełnić wiele wymagań, począwszy od tych z sanepidu i straży pożarnej po programy edukacyjne i inne wymogi wydziału edukacji urzędu miejskiego, który dofinansowuje takie przedsięwzięcia. Ale jak już się uda przebrnąć przez te drogi przez mękę, to rodzice mogą być pewni, że ich dzieci będą bezpiecznie, prawidłowo się rozwijały i z uśmiechem spędzały czas, gdy mama i tata są w pracy - dodaje Beata Okoń.

Śmieje się, że dla niej największą nagrodą są momenty, kiedy niektóre dzieci nie chcą wyjść z przedszkola lub takie sytuacje, jak ostatnio z 4-latką, która zażądała, by wprost z pociągu, po weekendzie u babci, zaprowadzić ją do Fikolandu.

Z leżakowania i angielskiego można się zerwać... do sali zabaw.

W przypadku tego "punktu przedszkolnego" (ustawowa nazwa niepublicznej placów-ki) najdłużej trwało znalezienie lokalu, a potem wyremontowanie go i dostosowanie do potrzeb trzy-, cztero- i pięciolatków.

- Za to jak już się udało, to okazało się, że będziemy jedynym autentycznym "fikolandem" w mieście. Żadne inne prywatne przedszkole nie ma takiej sali zabaw z kulkami, drabinkami, pomostami i zjeżdżalniami - mówi z dumą Beata Okoń. Dodaje, że jeśli ktoś chce stworzyć przedszkole od początku, musi pamiętać, że nie wystarczy miłość i cierpliwość do dzieci i wiedza, jak się nimi opiekować. Trzeba też opracować dobry biznesplan. W jej przypadku przedszkole o powierzchni 200 metrów kwadratowych z "mega fajnym aspektem" (jak mówi Beata Bronowicka) w postaci sali zabaw, w weekendy zamienia się w indiańską wioskę albo miejsce śledztwa Inspektora Gadżeta czy magiczną krainę rodem z Harry'ego Pottera.

- Mamy aż dwanaście programów tematycznych na urządzenie niezapomnianych zabaw urodzinowych - tłumaczy Monika Paszko, druga z przedszkolanek Fikolandu. Tylko w styczniu rodzice urządzili tu dzieciom 19 imprez urodzinowych. McDonaldsowi rośnie konkurencja.

Godz 10. Chusty, czytanie, angielski

W środę angielski, we wtorek śpiewanie, czasem seans filmowy (ostatnio "Było sobie życie"), no i oczywiście mnóstwo zabawy z uwielbianymi przez dzieci chustami Klanzy. Do tego gry logiczne, stosowanie metod Domana w nauce czytania... Widać, że przy Beacie Bronowickiej i Monice Paszko maluchy nie będą się nudzić.

Pierwsza to absolwentka nauczania zintegrowanego i edukacji przedszkolnej na Uniwersytecie Wrocławskim oraz studium teatralnego, druga - pedagogiki przedszkolnej i terapii pedagogicznej w Dolnośląskiej Szkole Wyższej (niebawem podejmie kolejne studia - logopedyczne). Obie, choć bardzo młode, praktykowały i pracowały już w przedszkolach prywatnych i publicznych.
- Właściciel przedszkola nie musi mieć przygotowania pedagogicznego do pracy z takimi maluchami, natomiast najważniejszą rzeczą, jaką musi zrobić, jest dobranie kadry, czyli świetnie wykształconych przedszkolanek, które dzieci będą uwielbiały i nawet nie zauważą, jak przy nich będą się rozwijać - tłumaczy Beata Okoń, która zamieściła ogłoszenie, ale zanim znalazła Beatę i Monikę, przeprowadziła kilkadziesiąt rozmów kwalifikacyjnych.

12.20. Leżakowanie z dalmatyńczykami

Cruella de Mon kradnie dalmatyńczyki i wrabia w to Kevina. Co teraz zrobią rottweiler Gaduła i shar pei Śliniak? W tle leci przyjemna muzyczka, Monika czyta bajkę o 102 dalmatyńczykach, większość dzieci zasypia na leżakach, kilka wierci się i spogląda tęsknie na drzwi do sali naprzeciwko. Tej ze zjeżdżalniami.

Słynne leżakowanie, czyli "odpoczynek dzieci", nie jest obowiązkowe, ale jak tłumaczy Beata, większość maluchów to jednak "dzieci śpiące".

Do przedszkola Fikoland przy bulwarze Ikara chodzi dziewiętnaścioro kilkulatków (gdy ich odwiedziliśmy, dotarło 14). Większość trafia tu codziennie rano ze "swoich domków" w zachodnim Wrocławiu (Leśnica, Gądów, Popowice). Skorzystali z promocji nowo otwartej placówki, płacąc 299 zł za miesiąc. Ale za kilka tygodni trzeba będzie płacić normalne, cennikowe stawki - (pakiet 5 dni po 5 godzin dziennie 650 zł, 5 dni po 10 godzin - 750 zł). Problem mogą mieć tylko wtedy, jeśli trzylatek uzna, że nie wyrobił jeszcze normy fikania w sali zabaw i nie będzie chciał o 17 wyjść z przedszkola… Wtedy trzeba dopłacać. Ale i na to jest sposób, w korytarzu jest "biblioteka" z bajkami. Krnąbrny 3-latek zostaje przekupiony możliwością "wypożyczenia" lektury i dowiedzenia się w domu, jak zakończyła się historia 102 dalmatyńczyków. Korzyści są wymierne - rodzice nie płacą, a Jaś przyzwyczaja się do książek i uczy, jak korzysta się z biblioteki.
Jacek Antczak

Niepubliczne przedszkola we Wrocławiu

Autorskie Przedszkole Niepubliczne im. Janusza Korczaka "Król Maciuś"
ul. Grabiszyńska 61-65
Ekologiczne Przedszkole Niepubliczne
Miłoszycka 23
Niepubliczne Przedszkole "Akademia Pana Kleksa"
ul. Wielka 18
Niepubliczne Przedszkole Stowarzyszenia Rozwoju Osiedla Świniary
ul. Pęgowska 34
Niepubliczny Zespół Edukacyjny "Alis"
ul. Orla 3
Punkt Przedszkolny "Chaberek"
w Wysokiej, ul. Chabrowa 97 Niepubliczny Zespół Szkolno-Przedszkolny im. Czesława Janczarskiego
ul. Kasprowicza 44
Niepubliczny Zespół Szkolno-Przedszkolny "Mały Twórca"
ul. Chojnowska 4
Punkt Przedszkolny Fikoland
bulwar Ikara 28A
Prywatne przedszkole "Jagódki"
ul. Buforowa 32
Przedszkole Językowe "eNTe"
ul. Orzeszkowej 80a,
Przedszkole Niepubliczne "Bajka"
ul. Kłodnicka 22
Przedszkole Niepubliczne Sióstr Salezjanek
ul. św. Jadwigi 11
Przedszkole Sióstr Elżbietanek
ul. Januszowicka 32/34, Przedszkole Sióstr Jadwiżanek
ul. Piwna 2
Przedszkole Sióstr św. Józefa
ul. Prusa 28/II/b
Przedszkole Wolne Inicjatywy Edukacyjne
ul. Skwierzyńska 34a
Przedszkole Niepubliczne "Kredka"
ul. Skwerowa 14,
Przedszkole Niepubliczne "Wesołe Nutki"
ul. Łaciarska 8
"Słoneczne Przedszkole"
ul. Traugutta 60/2
"Złote Przedszkole"
ul. Małopolska 5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska