Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Reżyserii Filmowej za drogi. Świdnica go nie chce

Małgorzata Moczulska
Stanisław Dzierniejko żegna się z festiwalem po siedmiu latach (na zdjęciu z aktorką Anną Samusionek). Nowe władze Świdnicy uznały, że organizacja imprezy była zbyt kosztowna
Stanisław Dzierniejko żegna się z festiwalem po siedmiu latach (na zdjęciu z aktorką Anną Samusionek). Nowe władze Świdnicy uznały, że organizacja imprezy była zbyt kosztowna fot. Dariusz Gdesz
To już pewne. Nie będzie ósmej edycji Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy. Decyzję o zaprzestaniu współfinansowania imprezy z budżetu miasta podjęła nowa prezydent Beata Moskal-Słaniewska. W tym roku miasto miało przekazać na festiwal 230 tys. zł. Twórca i dyrektor festiwalu Stanisław Dzierniejko o decyzji nowej władzy dowiedział się wczoraj, od dziennikarzy. Beata Moskal-Słaniewska likwidację festiwalu zapowiadała już podczas kampanii wyborczej. Wytykała, że impreza jest raczej bardzo drogim dla budżetu miasta przeglądem filmów, a nie festiwalem, a jego twórca zarabia na nim krocie. Z obietnicy się wywiązała.

Jak tłumaczy jej rzeczniczka Ewa Dryhusz, dotacje z miasta dla festiwalu wynosiły rok-rocznie od 230 do 330 tys. zł, ale tylko około 20 proc. tej kwoty pochłaniały koszty związane z wynajęciem sal czy opłatami licencyjnymi za filmy. Pozostała część to koszty osobowe (m.in. gaże dla gwiazd) oraz wynagrodzenie dla twórcy festiwalu, które w ubiegłym roku wyniosło 65 tys. zł. - Aż 20 tys. zł kosztowało wyprodukowanie filmu promującego fe-stiwal, a 15 tys. zł to koszty biura festiwalowego - wylicza Dryhusz.
Stanisław Dzierniejko nie komentuje rozliczeń finansowych, ale nie kryje rozczarowania.

- Na markę i popularność tego festiwalu pracowałem przez wiele lat. Początki nie były przecież łatwe. Ostatnie festiwale to długie kolejki po odbiór wejściówek. Mieszkańcy chcieli tej imprezy, chętnie w niej uczestniczyli, a spotkania z gwiazdami znanymi ze szklanego ekranu i wybitnymi reżyserami były oblegane - wylicza Dzierniejko.

Przypomina, że na ostatnią imprezę wydano aż 17 tys. bezpłatnych wejściówek. Przez 6 dni chętni mogli uczestniczyć w projekcjach filmów w kinie i pod chmurką, porozmawiać z aktorami w kawiarniach oraz spotkać się z wybitnymi twórcami np. Pawłem Pawlikowskim, reżyserem "Idy". Tegoroczną edycję festiwalu miała promować Beata Tyszkiewicz.

Pieniądza przeznaczone na festiwal zostaną przekazane Świdnickiemu Ośrodkowi Kultury na przedsięwięcia filmowe i teatralne. Miasto nie wyklucza też organizacji innej imprezy filmowej. Podjęto już wstępne rozmowy na ten temat z Romanem Gutkiem, twórcą Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska