Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal podwyżek w 2017. Zobacz co zdrożeje

Piotr Bera
PGNiG jeszcze w styczniu planuje podnieść ceny gazu o ponad 12 procent. To oznacza większe wydatki dla milionów Polaków
PGNiG jeszcze w styczniu planuje podnieść ceny gazu o ponad 12 procent. To oznacza większe wydatki dla milionów Polaków Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
2017 rok zapowiada się nieciekawie dla naszych portfeli. Podrożeje nie tylko żywność, ale także paliwo, ubezpieczenie za samochód, leki oraz prąd.

Jednym z częstszych postanowień noworocznych jest oszczędność. Wielu z nas pluje sobie w brodę, widząc swoje wydatki, i obiecuje zaciśnięcie pasa. Okazuje się jednak, że może to być trudne, bo czeka nas sporo podwyżek. I to nawet kilkunastoprocentowych. Więcej zapłacimy również za łamanie prawa, np. za przestępstwa skarbowe. Marsową minę będą mieć również wrocławscy kierowcy, którzy będą kupować najdroższe w Polsce ubezpieczenie OC.

Najpierw podskoczą ceny paliw oraz artykułów spożywczych. To pokłosie decyzji OPEC i pozostałych producentów ropy o ograniczeniu wydobycia „czarnego złota”. - Cena paliwa na Dolnym Śląsku należy do najniższych w kraju. Jest dużo zaopatrzonych stacji, co powoduje, że kwoty nie są wygórowane. Jednak na początku roku incydentalnie za-płacimy nawet 5 złotych za litr, ale cena benzyny bezołowiowej osiągnie przeciętnie 4,90 zł - mówił nam pod koniec zeszłego roku dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

Podwyżka cen paliw spowoduje wzrost cen innych produktów. W 2017 roku będą one o kilka procent wyższe niż pod koniec 2016 r. Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych” w listopadzie ceny żywności wzrosły średnio o 0,5 proc. Najbardziej podrożały tłuszcze zwierzęce (o 3,6 proc.), głównie w wyniku wzrostu cen masła (o 3,8 proc.). Więcej niż w październiku konsumenci płacili za warzywa (o 2,8 proc.), ryż (o 1 proc.) oraz jaja (1,4 proc.), sery i twarogi (1,2 proc.) czy mleko (0,5 proc.). Agencja Rynku Rolnego ostrzega, że w marcu 2017 r. ceny pszenicy mogą być nawet o 7 proc. wyższe niż przed rokiem, a ceny żyta mogą być zbliżone.

- Ceny żywności na początku roku będą wyższe, szczególnie produktów z tłuszczów zwierzęcych, wieprzowiny i wołowiny. Hoduje się mniej świń, przez co jest mniejsza podaż, a popyt ciągle jest bardzo wysoki - przyznaje prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Ceny wyrobów z tłuszczów zwierzęcych wzrosną o 3-5 proc., a pozostałych produktów o 1,5-2 proc. Ceny mięsa stoją na wysokim poziomie, ale np. drób jest tańszy niż przed rokiem - dodaje prof. Świetlik.

Okazuje się, że głębiej do kieszeni sięgniemy również wtedy, gdy złamiemy prawo - z powodu wzrostu płacy minimalnej z 1850 zł do 2 tys. zł brutto. Odbije się to także na karach za brak ważnego OC. W przypadku samochodów osobowych maksymalna kara wyniesie 4 tys. zł, czyli o 300 zł więcej niż w 2016 roku. O ile w 2016 r. wysokość grzywien za przestępstwa skarbowe wahała się od 185 do 37 tys. zł, to od tego roku będzie się wahać od 200 do 40 tys. zł.

Nawet kilkadziesiąt złotych rocznie więcej wydamy też na prąd. Stała opłata za energię elektryczną (tzw. opłata przejściowa) wzrośnie z 3,87 zł do 8 zł. Przez rok zapłacimy nawet o 96 zł więcej. Obecnie wydajemy 46,44 zł.

To i tak nic w porównaniu do tego, jakie podwyżki czekają na kierowców. Koszt przeciętnego ubezpieczenia OC we Wrocławiu będzie najwyższy w Polsce i wyniesie 1133 zł. Niewiele taniej będzie w Gdańsku i Warszawie. Wysokie ceny OC we Wrocławiu i Gdańsku mogą dziwić, ponieważ dochodzi tam do zdecydowanie mniejszej liczby wypadków niż w Warszawie czy Łodzi. A jest to przecież jeden z głównych czynników wpływających na wysokość składki.

- Ustalając wysokość taryfy, towarzystwa ubezpieczeniowe opierają wyliczenia na własnych statystykach wypadkowych, a nie na podstawie statystyk roku kalendarzowego - wyjaśnia Edyta Skórka, specjalista ds. ubezpieczeń porównywarki OC/AC mfind.pl. - To niezbędne, by zapewnić rezerwy na wypłatę odszkodowań - dodaje.

Złe informacje czekają w aptekach. Leki wydawane bez recepty mają zdrożeć o 9-12 proc. Wynika to z projektu poselskiego, który ma premiować apteki indywidualne, a nie sieciowe. Z raportu „Rynek dystrybucji farmaceutycznej w Polsce” Fundacji Republikańskiej wynika, że w aptekach sieciowych w porównaniu do indywidualnych niższe są ceny leków nierefundowanych i wydawanych bez recepty. Szacuje się, że apteki sieciowe mają miesięczny obrót w wysokości 265 tys. zł, a indywidualne 154 tys. zł. To nie podoba się mniejszym przedsiębiorcom i prawdopodobnie dojdzie do rozdrobnienia aptek na rynku. Jeden właściciel będzie mógł zarządzać jedynie czterema, co doprowadzi do wzrostu cen wynikającego z gorszej pozycji negocjacyjnej aptek względem hurtowni i producentów.

Więcej zapłacimy za wysłanie listu. Poczta Polska chce podnieść ceny o kilkadziesiąt groszy - zwróciła się w tej sprawie do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Przypomnijmy, że ceny przesyłek niedawno wzrosły (zwykły list z 1,75 do 2 zł).

Podwyżki dotkną także prawie 7 mln gospodarstw domowych ogrzewających mieszkania za pomocą gazu. PGNiG jeszcze w styczniu ma podnieść ceny o ponad 12 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska