Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Janusz Michalczyka: Co ma pomidorowa zupa do Putina?

Janusz Michalczyk
Janusz Michalczyk
archiwum polska press
Dwie aktywistki wymazały zupą pomidorową z puszki słynny obraz „Słoneczniki” Vincenta van Gogha w londyńskiej Galerii Narodowej, po czym - siedząc przed tymże obrazem - przykleiły się dłońmi do ściany, aby wezwana policja nie mogła je tak po prostu zabrać z muzeum.

To kolejna akcja grupy osób, które chcą zwrócić uwagę opinii publicznej na palącą ich zdaniem kwestię niebezpiecznych zmian klimatycznych. Zdecydowana większość ludzi oceni ich czyn jako absurdalny, bo co ma wspólnego holenderski malarz z wielkimi koncernami naftowymi czy innymi firmami związanymi z eksploatacją surowców energetycznych? Zupełnie nic. Po co zatem niszczyć dzieło sztuki warte miliony dolarów? Chyba tylko dla trwającego kilka dni rozgłosu.
Podobnie za oczywistą głupotę i popis lewackiego ekstremizmu uchodziły incydenty sprzed kilku miesięcy, gdy półnagie aktywistki przywiązywały się do słupków przytrzymujących siatkę na korcie tenisowym w trakcie transmitowanych przez telewizję pojedynków. Zirytowana publiczność z niecierpliwością czekała na wznowienie gry, chyba nikt na trybunach nie miał ochoty analizować działania niekorzystne dla środowiska.
Ja sam miałem wtedy mieszane odczucia, ale przy akcji ze „Słonecznikami” coś kliknęło mi w głowie. Może „zamach” nie jest czymś całkowicie pozbawionym sensu? Fakty są bowiem takie, że obraz nie został uszkodzony. Dwudziestoletnie dziewczyny pomazały jedynie szybę, która go chroni. Nie zdziwiło mnie więc, że angielski sędzia zwolnił je z aresztu za kaucją, wyznaczając termin rozprawy za dwa miesiące. Wiem, że nie każdemu radykalne protesty przypadną do gustu, ale - nawet jeśli ci młodzi ludzie grzeszą naiwnością - to nie można im odmówić szlachetnej motywacji.
Rzecz jest jednak skomplikowana o tyle, że apele o ograniczenie wydobycia ropy naftowej, gazu i węgla są dziś najbardziej na rękę Rosji, która szantażuje Zachód wstrzymaniem dostaw. To zaiste diabelska alternatywa: ratować klimat czy wspierać Ukrainę? Rozsądek podpowiada, że najpierw trzeba wygrać z Putinem, a potem znów zabrać się za ratowanie klimatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska