Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny dojazd burzy radość z nowego szpitala [LIST]

Artur, czytelnik
Lidia Mukhamadeeva / Polska Press Grupa
- Zakup zdjęć Marilyn Monroe za grube miliony to także według władz miasta ważniejsza sprawa niż dojazd do szpitala - pisze w liście do redakcji pan Artur.

Dziś informowaliście Państwo, że otwarto we Wrocławiu nowy szpital Wojewódzki na Stabłowicach. O ile informacja ta jest pozytywna i cieszy, gdyż nowy szpital był potrzebny we Wrocławiu, o tyle całą radość burzy fatalny dojazd do tego szpitala. Otóż władze województwa / kraju zafundowały Wrocławiowi nowy szpital (bo przecież nie jest to inwestycja miasta), zaś władze Wrocławia jak zwykle nie stanęły na wysokości zadania, żeby chociażby zapewnić sprawny dojazd do tak ważnego obiektu jak szpital wojewódzki.
Ulica Kosmonautów i Średzka są permanentnie zakorkowane nawet w weekend. Ulica Kosmonautów/ Średzka to jedyny dojazd do szpitala na ten moment. Władze Wrocławia obiecują w przyszłości drugą drogę, jednak jak to
zwykle bywa można, to traktować jako standardowe obiecanki - cacanki (dziś obiecamy, potem nie zbudujemy i jakoś to będzie).
Jak wg władz miasta pacjenci, którzy ulegli wypadkowi, albo w ciężki stanie zdrowia (np: stany zawałowe), gdzie liczą się sekundy, mają dotrzeć do szpitala skoro jedyna droga dojazdowa jest stale zakorkowana. Może rowerem, na rolkach, pieszo albo tramwajem? Czy tacy pacjenci tkwiący w korkach na Kosmonautów i na Średzkiej mają wzywać karetkę żeby
po nich przyjechała do korka? Może trzeba sformułować jakąś instrukcję jak się zachować w takich sytuacjach?

Czytaj więcej o nowym wrocławskim szpitalu na Stabłowicach [KLIKNIJ]

Miasto nie kwapi się do budowy obiecanej od 13 lat obwodnicy Leśnicy, jakieś prace projektowe rzekomo posuwają się do przodu (tylko dlaczego w tak ślimaczym tempie skoro główny projekt był już dawno temu przygotowany, a teraz trzeba zmienić tylko niuanse). Poza tym, jadąc do szpitala wojewódzkiego od strony Środy Śląskiej obwodnica Leśnicy (bez wybudowanej Alei Stabłowickiej) nic nie da bo ruch będzie skierowany na ulicę Graniczną bez powrotu na Kosmonautów.
Mieszkańcy tej części miasta codziennie przeżywają koszmar związany z przetaczaniem się całego tranzytu. Dlaczego Rafał Dutkiewicz i jego radni wraz z radnymi PO, którzy stanowią większość w Radzie Miasta Wrocławia, nie ulżą chociażby odrobinę mieszkańcom i przyjezdnym poprzez wyremontowanie ulicy Batorego, która obecnie przypomina pobojowisko a nie ulicę miejską.
Podobnie sprawa wygląda z ulicą Jajczarską na odcinku od Średzkiej do Trzmielowickiej. Dlaczego nie wyremontować ulicy Trzmielowickiej na odcinku od ulicy Batorego do ulicy Wrocławskiej, będącej wylotówką z podwrocławskich miejscowości od strony Lutyni? Dojazd do miasta, w tym nowego szpitala dla tych ludzi byłby dogodniejszy, a przy tym odciążyłby ulicę Średzką. Przecież ruch lokalny mógłby z powodzeniem korzystać z tych ulic.
Dlaczego nikt o tym nie pomyśli? Czym spowodowana jest ta niechęć władz do usprawnienia życia ludziom, którzy ich wybrali w wyborach? Przecież te inwestycje nie kosztowałyby jakichś wielkich pieniędzy. Władze Wrocławia na przekór większości podejmują różne, często bardzo kosztowne działania, które są albo zupełnie zbędne albo co najwyżej mało ważne. Przykłady można mnożyć: likwidacja Przejścia Świdnickiego jest chyba flagowym absurdem tej ekipy rządzącej, podobnie malowane na jezdniach ścieżki rowerowe, które zamiast poprawiać bezpieczeństwo rowerzystów, pogarszają je znacząco. Zakup zdjęć Marilyn Monroe za grube miliony to także według władz miasta ważniejsza sprawa niż dojazd do szpitala. Utrzymywanie od
lat zawodowych piłkarzy z podatków to już prawdziwy skandal. Budowa sygnalizatorów świetlnych co 100m (z czerwoną falą) istotnie zmniejszających płynność ruchu to cel Rafała Dutkiewicza i kosztuje słono, a przy tym zanieczyszcza istotnie powietrze w mieście i zwiększa hałas. Deptaki świecące pustkami, zabetonowane place, skwery i ulice to żywioł Rafała Dutkiewicza i jego tzw. oficera ds. upiększania miasta i głównego architekta Wrocławia. ITS za 100mln zł, który zamiast poprawiać sytuację, pogarsza ją. Stadion przynoszący regularnie gigantyczne straty, imprezy na stadionie, do których mieszkańcy
Wrocławia muszą dopłacać, Sylwestry w Rynku, które finansują także płacący podatki we Wrocławiu.
Ileż to kosztuje, a jak wpływa na poprawę jakości życia w mieście?
Nie trzeba odpowiadać. Panie Prezydencie, my mieszkańcy apelujemy do Pana: proszę się obudzić ze snu wizjonerskiego, bo Wrocław nigdy nie był, nie jest i nie będzie drugą Pragą, Dreznem, Paryżem, Londynem. Tamte miasta funkcjonują zupełnie inaczej, tam nie napuszcza się pieszych i rowerzystów na kierowców i odwrotnie - tam rozwiązuje się problemy wszystkich grup.
My chcemy żyć w tym mieście i nie życzymy sobie wydawania naszych pieniędzy na Pańskie fanaberie. Oczekujemy od władz rozwiązywania problemów i ułatwień, a Pan i Pańska ekipa funduje nam same utrudnienia. We Wrocławiu z roku na rok żyje się ciężej, to miasto staje się mocno nieprzyjazne dla jego mieszkańców w imię Pana widzimisię i niespełnionych chorych ambicji i kompleksów. Może niech Pan wreszcie mocniej zaangażuje się w ogólnopolską politykę i uwolni Wrocław od swoich szkodliwych rządów. Życzymy Panu uzyskania mandatu posła, senatora albo objęcia teki ministra w rządzie - będziemy na Pana głosować tylko niech Pan wystartuje do parlamentu, aby przywrócić Wrocław mieszkańcom i aby takie inwestycje jak szpital na Stabłowicach mógł być swobodnie wykorzystywany, a dojazd do niego nie był koszmarem.
Artur (nazwisko do wiadomości redakcji)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska