Do nieco zadziwiającej sytuacji dochodzi w okolicach ul. Świebodzkiej. To regularne nielegalne pokazy fajerwerków przed aresztem śledczym.
miejsce wystrzeliwania fajerwerków__
- Kilka razy zaobserwowałam, jak różne grupki ludzi - trzy, czteroosobowe - rozstawiają fajerwerki, machają do okna, w którym stoi osadzony i wystrzeliwują przy ulicy to, co przynieśli. To dzieje się regularnie. Czasem raz dwa razy w tygodniu, czasem raz na tydzień. Zapytałam dzielnicowego o tę sprawę. Okazuje się, że panuje taka tradycja. Podchodzi się pod zakład karny czy areszt, odpala się pokaz fajerwerków i tak świętuje się urodziny osadzonych - mówi nam Karolina Kuczyńska, mieszkanka tego rejonu Wrocławia.
Jak dodaje, pokazy są długie i męczące. Mieszkańcy zgłaszają incydenty na policję, która jednak okazuje się nieskuteczna. Co więcej, gdy patrol zajmuje się sprawą i podjeżdża, dochodzi do jeszcze bardziej niebezpiecznej sytuacji. Fajerwerki bowiem są pozostawione bez nadzoru. Ludzie odjeżdżają. Gdyby pudło się przechyliło, wystrzeliłoby materiały pirotechniczne w stronę mieszkań i różnych lokali. Może to spowodować pożar budynków.
- Kiedyś przeszłam się po takim "pokazie" i zobaczyłam pozostałości, pudła po fajerwerkach. To było kilka dużych kartonów. Na jednym z nich widniała cena 1100 złotych. Jeden pokaz kosztuje więc parę tysięcy złotych. A wystrzałów jest kilkaset. To bardzo męczące. Zakłóca nas spokój i także spokój zwierząt - mówi K. Kuczyńska.
Jej zdaniem pokazy mają miejsce w godzinach 18-21. Wrocławska policja zapytana przez nas o te incydenty potwierdza, że mają miejsce, ale zgłoszenia nie są częste i nie stanowią społecznego problemu. Na więcej danych policyjnych w tej sprawie musimy poczekać.
Co ciekawe, wystrzały fajerwerków mają miejsce praktycznie w sąsiedztwie Komendy Wojewódzkiej Policji na Podwalu.
- Mieszkam już od kilku lat w okolicy. Wszyscy sąsiedzi mają tego serdecznie tego dosyć. Irytująca sprawa. Pytanie, na co czeka policja. Aż komuś się stanie krzywda? Aż wybuchnie pożar? Aż spali się mieszkanie? Pewnie dopiero wtedy się ktoś tym zajmie - oświadcza Michał Tomaszewski.
ZOBACZ TAKŻE:
Mieszkańcy okolicy ul. Świebodzkiej zastanawiają się nad formą petycji-apelu do prezydenta Wrocławia.
- Chyba ktoś to musi ruszyć "z góry". My rozumiemy świętowanie urodzin, ale prosimy, by odbywało się bez szkody na innych. Chcemy normalnie funkcjonować. Chociaż wysokość kary przy cenie za fajerwerki wypada blado... - zastanawia się p. Karolina.
Przypomnijmy, że takie puszczanie fajerwerków stanowi wykroczenie, uregulowane w art. 51 Kodeksu wykroczeń.
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym. Podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Zgodnie z przepisami, za wystrzeliwanie fajerwerków poza 31 grudnia i 1 stycznia można zapłacić mandat karny w wysokości do 500 zł. Za jego nałożenie odpowiada policja.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?