W zeszły wtorek sąd podjął decyzję, żeby postawić fabrykę w stan upadłości likwidacyjnej wtórnej. Jednocześnie zawiesił postępowanie na okres trzech miesięcy. Przewodniczący Jarosław Horobiowski liczy, że w tym czasie zostaną wypracowany układ z wierzycielami. Jednocześnie przeciągu dwóch miesięcy wszyscy wierzyciele fabryki mają czas, by zgłosić długi fabryki do syndyka, mimo iż wcześniej zgłaszali je do sądu w Hiszpanii. Został nim dotychczasowy nadzorca sądowy - Teresa Kalisz.
Więcej o decyzji: Sąd: Likwidacja Fagor Mastercook. Wyznaczono syndyka
Sąd uzasadnił swoją decyzję faktem, że nie ma wątpliwości, iż fabryka przy ul. Żmigrodzkiej jest niewypłacalna. Ze względu na fakt, że zarząd zdecydował się na złożenie jeszcze w zeszłym roku wniosku o upadłość w hiszpańskim sądzie w San Sebastian, jedyną możliwością było ogłoszenie upadłości likwidacyjnej wtórnej.
Jak na razie produkcja trwa i jej kontynuowanie jest głównym celem prezesa Ireneusza Bartnikowskiego, jak i syndyk Teresy Kalisz.
Od rozprawy minął tydzień. Od tego postanowienia sądu tylko dłużnikowi, a więc fabryce Fagor Mastercook, przysługuje możliwość złożenia zażalenia. Do dziś do sądu nie wpłynął żaden dokument w tej sprawie. Zarząd ma na to jeszcze drugi tydzień.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?