Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabian Mrozek – chłopak z FC Wrocław Academy – już oficjalnie piłkarzem Liverpoolu

Jakub Guder
Jakub Guder
Fabian Mrozek z trenerem Miłoszem Gładochem
Fabian Mrozek z trenerem Miłoszem Gładochem fot. FC Wrocław Academy - Facebook
Fabian Mrozek – 17-letni bramkarz FC Wrocław Academy – już oficjalnie został bramkarzem mistrza Anglii Liverpoolu. Z „The Reds” podpisał czteroletni kontrakt i gdy tylko będą możliwe loty na Wyspy, dołączy do swojego nowego zespołu.

Media pierwszy raz więcej napisały o Fabianie Mrozku jesienią ubiegłego roku. Już wówczas pojawiły się informacje, że nastolatek zachwycił Liverpool i gdy tylko skończy 16 lat, wyjedzie z Wrocławia. Tak właśnie się stało. Klub FC Wrocław Academy oficjalnie poinformował, że ich zawodnik zmienia klubowe barwy.

Mrozek pochodzi z Kluczborka. Do Wrocławia trafił w 2017 roku mając zaledwie 13 lat. Wcześniej klubu szukali mu rodzice, którzy zadzwonili do FC Wrocław Academy i zapytali, czy mogą przyjechać na trening. - Poznałem go, jak miał 10 lat – pierwszy raz widzieliśmy się w czerwcu 2014 roku. Już wtedy pokazywał spokój ducha, był silny mentalnie. Nie bał się, a do tego miał wysokie umiejętności. Potrafił słuchać – wylicza trener Miłosz Gładoch, który odkrył Mrozka dla FC Wrocław Academy.
10-latek był jednak za mały, żeby przenieść się na Dolny Śląsk, a rodzice – z przyczyn zawodowych – nie mogli go tu dowozić na zajęcia. - Zapraszaliśmy go jednak na obozy i turnieje – dodaje Gładoch.

Trzy lata później – mając zaledwie 13 lat – Mrozek przeniósł się do Wrocławia, zostawiając w Kluczborku rodziców. - Dojrzał przez ten czas. Był bardzo samodzielny. Od początku mądrze mu z oczy patrzyło. Było widać, że to coś wielkiego. Zamieszkał tu w internacie i bez problemu sobie poradził. Dojeżdżał do szkoły i na treningi, a przecież nigdy nie mieszkał we Wrocławiu – tłumaczy trener FC Wrocław Academy, który z Liverpoolem współpracuj jako skaut.

Ważna w tym wszystkim była rola odważnych rodziców Fabiana. Jak podkreślają we Wrocławiu jego mama i tata spokojnie podchodzili do tematu kariery. Nie naciskali, pomagali po prostu realizować synowi marzenia.

Liverpool 16-latka monitoruje już od dwóch lat. Mrozek był już kilkukrotnie w mieście Beatlesów, dwukrotnie trenował z pierwszą drużyną, chociaż nie były to zajęcia czysto piłkarskie, ale ćwiczenia na siłowni. Nie zmienia to jednak faktu, że już (dosłownie) otarł się o Jurgena Kloppa czy Sadio Mane.

Prezes FC Wrocław Academy Jakub Bednarek tłumaczy, jak działa Liverpool przy takich transferach.
- W pierwszym etapie oglądali go na filmach. W drugim etapie specjaliści z Anglii dwa razy tu przylatują. Trzeci szczebel to zaproszenie na testy – wyjaśnia. Tak było i w przypadku Mrozka, bo „The Reds” niczego nie chcą pozostawić przypadkowi. Nie tylko rozmawiali tu z jego trenerami, ale też rozmawiali z rodzicami 16-latka. Gdy już się zdecydowali na transfer, poprosili, aby FC Wrocław Academy zapewnił bramkarzowi intensywny kurs nauki angielskiego.

Jego polski klub chwali się, że Fabian Mrozek został uznany „numerem jeden w roczniku 2003 w całej Europie”. Czy tak faktycznie jest pewnie zweryfikuje to przyszłość. Fakt jest taki, że o Mrozka biło się wiele mocnych klubów. Obok Liverpoolu zainteresowane jego pozyskaniem były m.in. Juventus, Inter Mediolan, Benfica, Sporting Lizbona, Hoffenheim, Hertha Berlin czy Tottenham. Na finiszu w grę wchodził jeszcze tylko Bayern Monachium. Bawaria to było wymarzone miejsc dla Mrozka i to nie nie względu na Roberta Lewandowskiego, ale z uwagi na Manuela Neuera, który jest jego idolem. Koniec końców to jednak Anglicy przekonali nastolatka i jego rodziców, że ich propozycja będzie lepszym wyborem. Duży udział miał w tym trener bramkarzy I drużynie Liverpoolu John Achterberg.

A co z polskimi klubami? Pozyskaniem Fabiana Mrozka zainteresowany był m.in. Śląsk Wrocław.
- Tak, dzwonili ze Śląska. To jednak nie my podejmujemy decyzję, gdzie będzie grał nasz piłkarz. Gdyby rodzice chcieli, żeby nadal był w Polsce, to pewnie by tu został. My mamy pewien cel, projekt i jak najlepiej go realizujemy – opowiada Miłosz Gładoch.

Przypomnijmy, że do Śląska z FC Wrocław Academy trafili wcześniej m.in. Kamil Dankowski i Adrian Łyszczarz. Obaj znajdują się obecnie w kadrze pierwszej drużyny WKS-u.

Mrozek czeka teraz, aż będzie można bez przeszkód podróżować i wyleci do Liverpoolu. Chociaż klub a Anglii zdecydował się na niego wcześniej, to jednak transfer był możliwy dopiero teraz z uwagi na tamtejsze przepisy. Poza tym na Wyspach kładą duży nacisk na szkołę i nie chcieli, by zawodnik zmieniał miejsce zamieszkania w trakcie roku szkolnego. Początkowo będzie tam mieszkał w jednej z angielskich rodzin, które niejako „zatrudnia” klub. Trenować ma z ekipami U18 i U23. A czy zrobi wielką karierę? Czas pokaże.

Chłopak z Kluczborka nie będzie jedynym Polakiem na Anfield. Od lipca 2019 roku jest tam Jakub Ojrzyński (rocznik 2003), syn trenera Leszka Ojrzyńskiego, który również gra między słupkami. Do „The Reds” przeszedł z Legii. Bramkarzem mistrzów Anglii jest także 21-letni Kamil Grabara, ostatnio wypożyczony do grającego w Championship Huddersfield.

To nie pierwszy wielki transfer z FC Wrocław Academy na Zachód. W lutym 2017 roku do Ajaksu Amsterdam przeszedł 20-letni dziś Mateusz Górski, który obecnie gra w I-ligowej Puszczy Niepołomice. Niestety – w Holandii doznał poważnej kontuzji barku, potrzebna była operacja. Stracił przez to kilka miesięcy i Ajax rozwiązał z nim umowę.

Na razie ani Fabian Mrozek, ani jego rodzice nie mogą rozmawiać o transferze. Tajemnicą jest oczywiście także suma ekwiwalentu, jaką dostanie FC Wrocław Academy. - Zabezpieczy to na pewien czas nasz budżet. Będziemy dzięki temu m.in. inwestować w boisko przy ul. Kwidzyńskiej – cieszy się prezes Jakub Bednarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska