Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" – dobry jazz zagrany z miłością

Małgorzata Matuszewska
Nawet w peerelowskiej szarzyźnie ludzie starali się żyć kolorowo, kochać muzykę, bawić się, spotykać i rozmawiać
Nawet w peerelowskiej szarzyźnie ludzie starali się żyć kolorowo, kochać muzykę, bawić się, spotykać i rozmawiać Next Film
Kiedy świetny filmowy reżyser ekranizuje bardzo dobrą książkę, należy spodziewać się dobrego efektu. Ta premiera jest znakomita.

„Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” to majstersztyk, wypracowana z miłością i czułością opowieść o czasach, kiedy jazz w Polsce rozgrzewał serca i przypominał, że można żyć normalnie. Janusz Majewski niewątpliwie kocha swing. I właściwie o jazzie jest ten film. I o tym, jak jazz zmienia życie. Do Ciechocinka przyjeżdża wojenny emigrant, Fabian (bardzo dobry Maciej Stuhr). Przed wojną był jazzmanem, grał w big-bandzie, a towarzyszyła mu siostra, Wanda (Sonia Bohosiewicz śpiewa jazz tak, że może zostać jazzową wokalistką). Przedwcześnie postarzała Wanda cierpi bóle, lekarz odkrywa zmiany nowotworowe. Fabian, wraz z grupą ekscentrycznych muzyków, zakłada big-band. Śpiewa w nim Modesta (Natalia Rybicka). Nie wiadomo, skąd pochodzi ta piękność i jaka jest jej przeszłość, ale wkrótce uwodzi Fabiana. Modesta i Wanda śpiewają razem, a chora kobieta odkrywa przedziwny wpływ jazzu na życie... Scenariusz powstał na podstawie powieści Włodzimierza Kowalewskiego „Excentrycy”, reżyser i autor ściśle współpracowali przy powstawaniu filmu, co obrazowi wyszło na dobre. Nie ma co ukrywać: głównym bohaterem jest tu jazz, grany perfekcyjnie przez Wojciecha Mazolewskiego (kontrabas), Wojciecha Karolaka (fortepian) i innych muzyków. Ale sama opowieść jest po prostu piękna i pięknie poprowadzona. Maciej Stuhr zagrał pasjonata, dla którego jazz jest częścią życia. Niewątpliwie dzięki podobnej pasji Wojciech Pszoniak, za rolę stroiciela fortepianów, został nagrodzony na festiwalu w Gdyni. Precyzyjnie namalowany został klimat powojennego uzdrowiska, a Anna Dymna zagrała bardzo przekonująco życiowo przegraną, przedwojenną właścicielkę pensjonatu. Wszystkie szczegóły, także niewiarygodnie wręcz ładne kostiumy bohaterów (a przede wszystkim kobiet) przypominają, że życie może toczyć się prawie normalnie w (prawie) każdych warunkach. Znakomita jest Sonia Bohosiewicz, filmowa Wanda. W jej wielkich oczach widnieje strach przed nieuleczalną chorobą i prawdziwa miłość do jazzu. A ten śpiewa jak zawodowa jazzmanka. Janusz Majewski i Włodzimierz Kowalewski (współautor scenariusza) wzruszają i przypominają, że życie toczy się nie tylko w cieniu, ale i pod słońcem.
_"Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy", scenariusz: Janusz Majewski, Włodzimierz Kowalewski, reżyseria: Janusz Majewski, występują: Maciej Stuhr, Natalia Rybicka, Sonia Bohosiewicz, Anna Dymna, Wojciech Pszoniak, Wiktor Zborowski. Premiera 15 styc_znia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska