Policjanci na miejscu potwierdzili, że rzeczywiście włączył się alarm i rozpoczęto ewakuację. Jednak, jak się szybko okazało, był to fałszywy alarm. Jeden z pracowników uruchomił go system alarmowy przez przypadek. Wszystko wróciło już do normy, a pracownicy i klienci do zakupów.
- Zawsze jedziemy w takiej sytuacji sprawdzić co się dzieje, dlaczego system alarmowy zadziałał - tłumaczy portalowi GazetaWroclawska.pl Dariusz Rajski z wrocławskiej policji. - Lepiej dmuchać na zimne i mieć przetestowane procedury, by w razie realnego zagrożenia zareagować jak należy. Tym razem skończyło się na strachu, a my odnotowaliśmy zdarzenie jako fałszywy alarm - dodaje.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?