Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euromaster pnie się w górę tabeli

Marcin Kaźmierczak
Bohaterem głogowian w Gliwicach był 23-letni Kamil Kaczmar (pierwszy z prawej), który zdobył dwie bramki
Bohaterem głogowian w Gliwicach był 23-letni Kamil Kaczmar (pierwszy z prawej), który zdobył dwie bramki www.nbitgliwice.pl
Pomarańczowo-czarni niespodziewanie rozprawili się na wyjeździe z faworyzowanym Nbitem Gliwice 3:1

Głogowianie z pewnością nie byli faworytami sobotniego starcia z czwartym w ligowym zestawieniu Nbitem Gliwice. Potwierdziło się to zresztą, gdy w 24. minucie jako pierwsi stracili bramkę. Podopieczni Tomasza Trznadla pokazali jednak, że obecnie są inną drużyną, niż jeszcze jesienią i po dwóch bramkach Kamila Kaczmara i jednej Mateusza Niedźwiedzia pokonali gliwiczan 3:1. Bramki dla pomarańczowo-czarnych padały odpowiednio w 32., 33. i 36. minucie.

- Wiedzieliśmy, że Nbit dobrze broni i to się potwierdziło. Trochę gorzej weszliśmy w drugą połowę, popełniliśmy jedyny taki kardynalny błąd w obronie i od razu to się zemściło straconą bramką - mówi trener Euromastera Tomasz Trznadel.

Stracony gol podrażnił głogowian, którzy zaczęli atakować z dużo większym animuszem. - Ta bramka rzeczywiście ożywiła chłopaków. Wstąpiło w nich więcej agresji, takiej zaciekłości i szybko strzeliliśmy trzy bramki, a to nie były nasze jedyne sytuacje - tłumaczy T. Trznadel.

W spotkaniu z Nbitem w końcu odblokował się strzelec dwóch bramek Kamil Kaczmar. - Kamil był widoczny w każdym meczu, robił bardzo dużo akcji indywidualnych, ale jego problemem była nieskuteczność. Na szczęście w końcu się przełamał i wszyscy cieszymy się, że to nastąpiło tak szybko, bo to podbuduje go psychicznie. Liczę, że w tej rundzie Kamil pokaże na co go stać i będzie naszym bardzo mocnym punktem - zaznacza szkoleniowiec Euromastera. Sam strzelec komentuje zaś skromnie. - Cieszą te dwa strzelone gole, bo w końcu udało mi się przełamać. To jednak cała drużyna walczyła, a mi się po prostu udało.

Dwa zwycięstwa z rzędu podbudowały morale i poprawiły atmosferę w zespole. - Bardzo się cieszymy, że w końcu coś odpaliło i wygraliśmy dwa pierwsze mecze. Wiemy, że w sporcie bardzo ważny jest początek, bo jak się dobrze zaczyna od zwycięstw, to potem jest dobra atmosfera i to się samo nakręca. Ta atmosfera u nas też się poprawiła, bo wiadomo, że przede wszystkim tworzą ją wyniki - zauważa doświadczony bramkarz Michał Długosz, który w Gliwicach kilkukrotnie efektownymi paradami ratował zespół przed utratą bramki.

Sobotni triumf pozwolił głogowianom umocnić się na ósmej pozycji w tabeli Futsal Ekstraklasy i jednocześnie oddalić się od strefy spadkowej na sześć oczek. Nieco bliżej mają do czwartego miejsca, bowiem do okupującego je Nbitu tracą pięć punktów. - Jesteśmy bardzo daleko od hurraoptymizmu. W tej chwili jest taki ścisk w tabeli, że presja nie schodzi. Jeden słabszy mecz i można znowu spaść w pobliże strefy spadkowej. W następnych trzech kolejkach będziemy grali z drużynami, które są blisko nas w tabeli i z którymi możemy, a nawet musimy powalczyć o trzy punkty - podkreśla T. Trznadel.

Już w najbliższą sobotę, 30 stycznia głogowianie po raz kolejny udadzą się na Górny Śląsk , by w ramach czternastej kolejki zmierzyć się z ostatnią w tabeli Gwiazdą Ruda Śląska. Tomasz Trznadel przestrzega jednak przed lekceważeniem rywala. - Mecz Gwiazdy z Nbitem sprzed dwóch tygodni, w którym był remis dwa do dwóch pokazał, że Gwiazda bardzo się wzmocniła. Ciągle ich najmocniejszym punktem jest Dmytro Drozd, ale w przerwie zimowej dołączył do nich były bramkarz reprezentacji Polski Krystian Brzęk, Michał Tkacz z Clearexu Chorzów i jeszcze jeden Ukrainiec, a ponoć na mecz z nami ma dojechać jeszcze kolejny. Nie ma więc co patrzeć na to, że oni mają tylko pięć punktów - twierdzi T. Trznadel. - Poza tym w Rudzie Śląskiej jest specyficzna hala, na której zawsze źle nam się grało. My jesteśmy przyzwyczajeni do tępej, wolniejszej nawierzchni, a tam jest drewniany, szybki parkiet, co powoduje, że mecze są szalone. Jedziemy tam jednak po trzy punkty - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska