Podopieczni Tomasza Trznadla po obfitej kanonadzie ulegli w Szczecinie tamtejszej Pogoni 3:5 i spadli na przedostatnie, jedenaste miejsce w tabeli.
Na futsalistach Chrobrego zemściła się przede wszystkim nieskuteczność. - Przegraliśmy na własne życzenie. Mieliśmy przewagę w pierwszych minutach, ale też w drugiej połowie. Już na początku nie wykorzystaliśmy dwóch sytuacji sam na sam, a później mieliśmy dwa słupki. Takie rzeczy się mszczą i Pogoń strzeliła nam szybko dwie bramki - mówi T. Trznadel.
Głogowianie zniwelowali straty równie szybko, bo w ciągu 90 sekund i w 13. minucie było 2:2. Niestety chwila dekoncentracji w obronie i znowu musieli gonić wynik. - W Szczecinie popełniliśmy zbyt dużo podstawowych, indywidualnych błędów w obronie. W defensywie takie pomyłki najczęściej oznaczają stratę bramki i tak też było w tym meczu- tłumaczy T. Trznadel.
Zdaniem trenera, kluczowym momentem pojedynku była czerwona kartka dla Grzegorza Nowaka, po której głogowianie stracili bramkę grając w osłabieniu. - Nigdy nie krytykuję sędziów, ale tym razem nas skrzywdzili. Pierwszą żółtą kartkę Grzesiek dostał za niesportową dyskusję z arbitrem i po następnym faulu sędzia się po prostu a nim zemścił i pokazał mu drugą - tłumaczy trener.
W poniedziałek, 30 listopada głogowianie podejmą dziesiąty w tabeli GAF Gliwice. - To dla nas najważniejszy mecz w ostatnim czasie. W meczu z Pogonią z urazami zeszli Kaczmar i Pieczyński i nie wiem, czy będą mogli nam pomóc. Grzesiek pewnie zostanie zawieszony za czerwoną kartkę - przewiduje T. Trznadel. - To jednak mecz za sześć punktów, więc nie złożymy broni - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?