Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elżbieta Witek wydała oświadczenie ws. publikacji Radia Zet o jej chorym mężu. "Jestem wstrząśnięta artykułem. To skandaliczna sytuacja"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Elżbieta Witek zdecydowanie zreagowała na publikącję Radia Zet. "Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie" - stwierdziła marszałek Witek.
Elżbieta Witek zdecydowanie zreagowała na publikącję Radia Zet. "Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie" - stwierdziła marszałek Witek. Adam Jankowski
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zareagowała na publikację Radia Zet o jej mężu przebywającym w szpitalu w Legnicy. Wydała bardzo mocne oświadczenie. "Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem. Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie" - pisze Witek.

Publikacja Mariusza Gierwszewskiego i Radosława Grucy ukazała się na łamach strony internetowej Radia Zet 6 kwietnia o poranku. Dziennikarze opisują sytuację na OIOM-ie w Legnicy.

"Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż Marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Do Prokuratury Rejonowej w Legnicy wpłynęło zawiadomienie dotyczące śmierci pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworze. Chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i wykorzystania zależności służbowej i osobowej przez szpital w Legnicy".

W artykule anonimowo wypowiada się córka zmarłej pacjentki, która uważa, że mąż marszałek sejmu - Stanisław Witek - blokuje miejsce na odziale intensywej terapii ponieważ w stanie wegetatywnym przebywa tam od kilkanastu miesięcy.

- Moja mama mogła żyć, nie dostała tej szansy mimo tego, że czekała 8 dni. Za każdy razem, kiedy szpital dzwonił, a dzwonił codziennie, lekarze informowali, że dzwonili do szpitala w Legnicy, ale tam nie było miejsca na OIOM-ie. [...]Na tym łóżku można było uratować mnóstwo ludzi. Ten OIOM ma tylko 10 miejsc - mówiła na łamach portalu Radia Zet kobieta.

Bardzo szybko na publikację zareagowała marszałek sejmu Elżbieta Witek. Wydała specjalne oświadczenie, które publikujemy poniżej.

Oświadczenie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek:

Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie.

Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna. Dość powiedzieć, że moja rodzina nie wiedziała o wielu szczegółach stanu zdrowia mojego męża Stanisława.

Zdrowie członków rodziny, zwłaszcza w tak ciężkim stanie, jest jednym z bardziej bolesnych tematów dla wszystkich bliskich. Dziś, w Wielkim tygodniu Wielkanocnym, zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę i niesprawiedliwość.

Trudno opisać jak czują się moi bliscy i ja sama czytając materiał Radia ZET. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi. Zarówno po ludzku, z empatii i zrozumienia bólu rodziny jak i ze względów prawnych - prawo zakazuje informowania o stanie zdrowia osób prywatnych. Co więcej, w tym tygodniu odbyłam z Panami redaktorami blisko godzinną rozmowę tłumacząc złożoność sytuacji, jej szczegóły i to jak trudne jest to dla mojej rodziny. Niestety Radio ZET pominęło ten fakt i napisało, że nie otrzymało ode mnie informacji.

Mój mąż, Stanisław Witek, od dwóch lat jest w ciężkim stanie zdrowotnym wymagającym ciągłej interwencji szpitalnej. Leży w swoim rejonowym szpitalu w Legnicy. Lekarze od dwóch lat starają się o uratowanie jego życia. Nigdy nie zabiegałam o żadne specjalne traktowanie męża, ani o przeniesienie ze szpitala rejonowego, ani o inne ekstraordynaryjne środki przysługujące mnie oraz mojej rodzinie z mocy ustawy w związku z pełnionym urzędem. Wszelkie kwestie medyczne zostawiam lekarzom ze szpitala w Legnicy, do których mam pełne zaufanie i szacunek za ich pracę.

Decyzje dotyczące przebiegu leczenia i procedur są wyłączną prerogatywą zespołu medycznego szpitala. W tym kontekście jestem zszokowana działaniem Radia ZET, które tylko dlatego że jestem osobą publiczną w oburzający sposób używa zdrowia mojego męża do działań politycznych. To działanie niegodziwe. Na pewno wystąpię w tej sprawie na drogę prawną.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska