Podobnych sygnałów od wrocławian mieliśmy w ostatnich dniach mnóstwo. - Najgorzej jest w dniach kiedy są chmury i pada deszcz. Wtedy kompletnie nic nie widać, w szczególności zaś pieszych - pisze Agnieszka Tumidalska. - Na przykład na alei Armii Krajowej oświetlenie uliczne wyłącza się przed świtem kiedy panują jeszcze ciemności, a poranny szczyt trwa w najlepsze - pisze Łukasz Bujonek. - Dziś ok. 7 rano kolejny raz o mało nie zabiłem rowerzysty, który przemknął mi przed maską samochodu przy wyjeździe ze stacji BP. Uratowało go tylko to, że wiem, że w tym miejscu trzeba na rowerzystów uważać, ale inni już takiego szczęścia mogą nie mieć. Podobny problem jest z pieszymi przebiegającymi na czerwonym świetle przez przejście przy przystanku "Nyska". Czy taka oszczędność na energii elektrycznej jest warta ludzkiego życia? - pyta.
Te argumenty miejskich urzędników jednak nie przekonują. Zasłaniają się... dyrektywami unijnymi.
- We wszystkich miastach w Polsce, także we Wrocławiu, latarnie drogowe pracują zgodnie ze wskazaniem zegara astronomicznego. To oznacza, że włączają się szybciej w sezonie jesienno-zimowym bo ciemno robi się wcześniej. Podobnie o poranku - gdy dłużej jest ciemno, lampy również dłużej działają. Jest to zgodne z dyrektywami unijnymi dotyczącymi efektywnego wykorzystania i oszczędzania energii elektrycznej - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Zegary astronomiczne działają w ten sposób, że w zależności od pory roku albo odejmują (wiosną) lub dodają (jesienią) codziennie pewien czas tak, aby oświetlenie zapalało się lub gasło w danych godzinach wieczornych i rannych uwzględniając wschód i zachód słońca. Lampy gasną do 15 minut przed wschodem słońca oraz zapalają się do 20 minut po zachodzie.
- Wczoraj (27 października) oświetlenie uliczne zgasło rano około godz. 7.20-7.30 a uruchomiono je około godz. 17.55-18.05 - podaje przykład Mazur.
Tyle że w praktyce ten system nie działa. Bo latarnie gasną, gdy w mieście jest jeszcze ciemno. Zdaniem urzędników, wszystkiemu winna jest... pogoda.
- Zegary astronomiczne sterujące oświetleniem nie uwzględniają warunków atmosferycznych panujących w danym dniu. Z tego samego powodu w letnie wieczory można odnieść niekiedy wrażenie, iż latarnie zapalane są zbyt wcześnie. Oświetlenie jest uruchamiane automatycznie - przekonuje Mazur.
We Wrocławiu jest ponad 38 tysięcy lamp ulicznych, z czego 80 proc. stanowi własność firmy Tauron, a reszta – należy do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?