WIĘCEJ O FESTIWALU: FESTIWAL DOBREGO PIWA. 500 TRUNKÓW I TYSIĄCE WROCŁAWIAN (ZDJĘCIA, CENY)
Dzisiaj kolejny dzień Festiwalu Piwa na Stadionie Miejskim
MHRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
To nie moglo zadzialac. Powrodzcie z tym festiwalem do Zamku tam bylo kameralnie. Bylo tam bloto ale lepsze to niz betonowe pole stadionu. Czemu ma to byc wileka masowka niczym mecz WKS - Barcelona - PO CO? zostawcie ten festiwal jako impreze dla fascynatow, zainteresowanych piwem. Przyjdzie mniej osob ale beda to smakosze. Cala ta cholota co stala w kolejka do koncernowych browarow by nie przyszla. W Zamku bylo przytulnie i swojsko a to wlasnie tworzy kulture picia piwa. Miejsce takie Stadion odrywa smak od kufla, zaprasza bydlakow do zabawy. Ja tego nie chce. Organizatorzy obudzcie sie. W takim tempie to za dwa lata sami zniszczycie kulture picia piwa.
i spokojnie można napić się piwa, zjeść pyszne placki z gryki i żabie udka! Jest wesoło, sympatycznie i na pewno lepiej niż przed zamkiem... Chociażby ze względu na bardziej twardy grunt pod nogami... :)
Jak dla mnie miejsce fatalne , w Leśnicy było bardziej klimatycznie wg. mnie lepszym miejscem była by Pergola lub Pola Marsowe . Kolejki fakt były ale to z powodu braku kultury osób stojących w kolejce wszyscy pchali się na hura zamiast stworzyć jedną kolejkę . jedyny plus w porównaniu z Leśnicą to brak problemu z toaletami co w przypadku degustowania piwa ma niebagatelne znaczenie.
Może i browarów więcej, ale większość nie przygotowana na taką ilość ludzi... żeby jeden kij mieć albo jedną osobę obsługującą stoisko?
Kolejki po 100metrów, 40 minut to lekko w niej się stoi....
to co się wczoraj działo skutecznie mnie zniechęciło, żeby wybrać się tam dziś znowu.
Naczytałem się już cebuli w komentarzach na temat organizacji festiwalu. Byłem w piątek i sobotę, napiłem się tego co chciałem i starczy. Organizacja nie była może idealna, ale taki to już urok imprez masowych.