Puszki są na razie zalaminowane. Wolontariuszom będą wydawane w sobotę od godz. 16. Oprócz identyfikatorów i puszek wolontariusze dostają od przedstawicieli sztabu i sponsorów różne gadżety, np. komin czy plecak. W dniu Finału puszka jest nacinana jedynie od góry (tam, gdzie jest wlot na pieniądze). - Zalaminowanie nie jest wymogiem koniecznym. My to robimy. Puszki mają poza tym cztery plomby: na górze, na dole i z boku. Zerwanie takiej plomby oznacza, że puszka została naruszona i w tym momencie wolontariusz musi odpowiedzieć na zarzuty. Plomby chronią przed możliwością otwarcia czy kradzieży - tłumaczy Małgorzata Minorczyk ze sztabu WOŚP.
W chwili, gdy wolontariusz zdaje puszkę, przedstawiciele sztabu sprawdzają wszystkie plomby i dopiero jest otwierana, a pieniądze zliczane.
Oprócz puszki każdy wolontariusz ma swój indywidualny identyfikator, na którym widnieje zdjęcie wolontariusza, imię i nazwisko, nazwa sztabu, do którego należy.
- By zapobiec podróbkom, jest też hologram WOŚP i pieczątka fundacji oraz numer wolontariusza. Ten numer musi zgadzać się z numerem na puszce - dodaje Małgorzata Minorczyk. - Wolontariuszy można poznać też po tym, że
to osoby uśmiechnięte i wyklejone serduszkami. Ważne jest też bezpieczeństwo samych wolontariuszy. Dlatego apelujemy, by nie chodzili nigdzie sami i nie kwestowali w mało oświetlonych miejscach.
Zbiórka rozpocznie się w niedzielę o g. 10. Wcześniej można tylko dorzucić się do puszek stacjonarnych. We Wrocławiu kwestować będzie prawie 1000 wolontariuszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?