Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w strefie kibica Gazeta Wrocławska kibicuje z Grekami

Marcin Moneta
Wczoraj na naszym stoisku kibicowaliśmy z Czechami
Wczoraj na naszym stoisku kibicowaliśmy z Czechami
Dziś (piątek) strefa kibica na wrocławskim Rynku będzie czynna od godz. 17.00. O godz. 20.45 transmisja meczu ćwierćfinałowego Grecja - Niemcy. Wcześniej wystąpi zespół Chill, będzie też pokaz kina letniego. Sporo atrakcji będzie czekać w namiocie "Gazety Wrocławskiej". Od godz 19.30 naszymi gośćmi będą Ilias Wrazas, grecki profesor filozofii i kulturoznawca z Wrocławia, a także autor książki o Nikosie Kazantzakisie, twórcy powieści "Grek Zorba" i "Ostatnie kuszenie Chrystusa", oraz jego 15-letni syn Dimitrios, świetnie znający się na greckim futbolu. Na chętnych czekać będzie również kino letnie i film "Vicky Cristina Barcelona", którego reżyserem jest Woody Allen.

Czeskie akcenty dominowały w czwartek w namiocie "Gazety Wrocławskiej" w strefie kibica w Rynku. Odwiedzili nas szczególni goście: trójka młodych Czechów, którzy związali się z Wrocławiem, tu żyją i pracują.

Tomaš Oprchal (32 l.) i Jana Duzekova (24 l.) mieszkają we Wrocławiu od ośmiu miesięcy, ale wiedzą już, że tu pozostaną. Tym bardziej że czują się w stolicy Dolnego Śląska jak u siebie w ojczyźnie.

Czescy przybysze otworzyli przy ulicy Dyrekcyjnej bar o wymownej nazwie "Czeskie knedliczki". - Serwujemy w nim tradycyjne czeskie potrawy. Oczywiście, knedliczków i smażonego sera nie mogło zabraknąć w menu, ale - co ciekawe - serwujemy też wersję owocową: knedliczki z nadzieniem truskawkowym - opowiada Tomaš Oprchal.
W barze można posilić się także gulaszem z mięsem wieprzowym oraz kapustą zasmażaną na słodko z knedliczkami i pieczoną wieprzowiną.

Skąd wziął się pomysł na ot-warcie restauracji akurat w Polsce? Ta historia jest nieco zaskakująca. - Dwa lata temu byłem w Polsce po raz pierwszy. Wspólnie z kolegą zwiedziliśmy muzeum w Oświęcimiu. To było bardzo głębokie przeżycie. Po zwiedzaniu jednak chcieliśmy coś zjeść w lokalnym barze i okazało się, że nie było tam niczego smacznego. Wtedy postanowiłem, że swoją restaurację otworzę właśnie w Polsce - opowiada Tomaš.

"Czeskie knedliczki" działają we Wrocławiu od dwóch miesięcy, a już zdobyły grono stałych klientów. Jak właścicielom tej restauracji mieszka się w stolicy Dolnego Śląska?
- Wspaniale! Czujemy się tu jak u siebie - odpowiada bez wahania Jana Duzekova. - Wrocław jest pięknym miastem, ale najcudowniejsi są ludzie. W ogóle nie czuć dystansu. Nie mamy poczucia, że przyjechaliśmy tutaj z zagranicy i nie jesteśmy u siebie - wyjaśnia.
Ich przyjaciółka Petra Pańka, która występowała wczoraj w ro-li tłumacza, mieszka we Wrocławiu od 11 lat. Przyjechała tu z miłości do swego męża Polaka. Pracuje w firmie budowlanej i cieszy się, że coraz więcej jej rodaków odwiedza Polskę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska