Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Środa Popielcowa. Zaczyna się Wielki Post

Agata Grzelińska
Dziś Środa Popielcowa. To jeden z tych kilku dni w roku, gdy dolnośląskie kościoły są pełne po brzegi. Nawet mniej praktykujący katolicy wybiorą się do świątyń, by tradycyjnie posypać głowę popiołem i rozpocząć Wielki Post. Pytanie, ilu z tych, którzy przyjdą dziś do świątyń, będzie naprawdę pościć przez 40 dni.

Marcin Jędrzejczyk z Legnicy należy do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Zapewnia, że stara się przeżyć czas Wielkiego Postu tak, jak należy. Unika zabaw, w piątki nie jada mięsa, stara się wyciszyć. Weźmie też udział w akcji "40 dni dla życia", podczas której będzie się modlił za nienarodzone dzieci.
- Dla mnie to przygotowanie do świąt Zmartwychwstania, dlatego staram się pościć - mówi Marcin. Przyznaje jednak, że wśród rówieśników w szkole nie widzi zbyt wielu podobnie myślących młodych ludzi. - W moim środowisku ludzi naprawdę wierzących jest mało.

Duchowni mimo wszystko nie załamują rąk. Ksiądz Bogusław Wolański, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Legnickiej Kurii Biskupiej, przekonuje, że Środa Popielcowa i Wielki Piątek to dwa dni, gdy zdecydowana większość katolików naprawdę pości. - W tym dniu kościoły są pełne, ludzie powstrzymują się od jedzenia mięsa, zachowują też post ilościowy, czyli jedzą jeden posiłek do syta - mówi ks. Wolański. - Gorzej bywa z postem w pozostałe piątki, ten zwyczaj zanika.

Ks. Wolański podkreśla, że Wielki Post to czas wyrzeczenia. A więc ważne są wielkopostne postanowienia. Sam - jako miłośnik kawy - odmówi jej sobie do świąt. Podaje też przykład rodziny swego brata, którego dzieci robią adwentowe i wielkopostne postanowienia. Jeden z bratanków duchownego postanowił nie grać w gry komputerowe. Wspomina ludzi, którzy poszczą o chlebie i wodzie.

Tomasz Terlikowski, filozof i publicysta katolicki, zauważa, że dzisiaj trudniej zachować tradycję postu w wielkich miastach. Przywołuje Warszawę, Wrocław, Poznań, a nawet tradycjonalistyczny Kraków, gdzie w Wielki Piątek widać ludzi, którzy się bawią.
- Im większe miasto, tym gorzej, ale z drugiej strony w wielkich miastach jest też więcej tych, którzy poszczą radykalniej - mówi Terlikowski. - To ci, którzy wierzą z wyboru, a nie tylko zachowują tradycję. Nie siałbym paniki. Spada poziom praktyk religijnych, ale jeszcze wciąż niełatwy post w Środę Popielcową i Wielki Piątek jest zachowywany w Polsce. Nadal nie muszę tłumaczyć w restauracji, dlaczego w piątek nie jadam mięsa.

Ks. Stanisław Jóźwiak, rzecznik archidiecezji wrocławskiej, widzi jeszcze inne dowody na to, że Dolnoślązacy kultywują Wielki Post.
- Na nabożeństwach Drogi Krzyżowej i na Gorzkich Żalach w naszych kościołach jest więcej ludzi niż w dni powszednie. A w Drogach Krzyżowych, organizowanych na ulicach miast, wciąż biorą udział tysiące ludzi - mówi ks. Stanisław Jóźwiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska