Podopieczni Stanislava Levego będą chcieli pójść za ciosem i potwierdzić dobrą formę zespołu. Co by nie mówić o klasie pierwszoligowej Floty, to gra Śląska mogła się podobać. W Łódzkiem czeka ich jednak trudny sprawdzian, bowiem przeciwnik, mimo że zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, wcale nie wydaje się całkowicie bezbronny. O sile obrony GKS-u stanowi ostatnio młody bramkarz Emilijus Zubas.
Litwin w barwach GKS-u zadebiutował w spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków. Zastąpił wówczas Adama Stachowiaka, który wiosną przeszedł do bułgarskiego Botewu Płowdiw. Pomeczu z Białą Gwiazdą 21-letni golkiper został okrzyknięty bohaterem, a jego transfer uznano za rewelację. Dzięki młodemu Bełchatów wiosną nie stracił jeszcze bramki, a punktami podzielił się m.in. z Legią Warszawa oraz Lechem Poznań. Jego świetna dyspozycja zaowocowała powołaniem do reprezentacji na towarzyski mecz Litwy z Albanią.
Świetnie broniący Zubas bramek strzelać jednak nie będzie. A te są potrzebne, aby utrzymać klub w ekstraklasie. Problemem "Brunatnych" jest brak skuteczności w ofensywie. Piłkarze Kamila Kieresia w rundzie rewanżowej w prawdzie bramek nie tracą, ale i nie strzelają. Lekiem na niemoc w ataku ma być powrót do zespołu Dawida Nowaka. Jednym z wyróżniających się piłkarzy w GKS-ie jest były zawodnik Śląska Wrocław Łukasz Madej. Jak sam mówi, będzie to dla niego szczególny mecz.
- Ze Śląskiem zdobyłem mistrzostwo Polski. W sobotę wspomnienia więc na pewno wrócą, ale dopiero po meczu. Na boisku będę bowiem walczył o trzy punkty dla swojego obecnego zespołu - powiedział pomocnik "Zbój".
Piłkarze Śląska przed tym meczem mają szansę na podium. Trzeba tylko powtórzyć wynik ze Świnoujścia.
Ekstraklasa - 20. kolejka
Czwartek: Podbeskidzie - Korona 1:1, Górnik - Widzew 3:1. Sobota: Piast - Jagiellonia (13.30), GKS- Śląsk (15.45), Polonia - Legia (18). Poniedziałek: Zagłębie - Ruch (13.30), Lechia - Wisła (16), Pogoń - Lech (18.30).
Z Łukaszem Gikiewiczem, napastnikiem Śląska Wrocław, rozmawia Jakub Pęczkowicz
Strzelił Pan bramkę w towarzyskim spotkaniu ze Ślęzą, trafił również w Pucharze Polski z Flotą Świnoujście. Czy to oznacza, że Łukasz Gikiewicz znów jest w dobrej formie strzeleckiej?
Myślę, że jestem w dobrej dyspozycji. Chciałbym strzelić kolejnego gola w sobotnim meczu z Bełchatowem i jeśli trener da mi szansę, postaram się odwdzięczyć trafieniem. Lubię grać przeciwko temu rywalowi, te mecze mi leżą [jesienią Gikiewicz strzelił bramkę z GKS-em na Stadionie Miejskim - dop. JP].
Rozmawialiście na temat tego spotkania z Łukaszem Madejem?
Łukasz to nasz dobry kolega, jest bardzo dobrym zawodnikiem. Razem zdobyliśmy mistrzostwo Polski ze Śląskiem, a on w dużym stopniu się do tego przyczynił. Fajnie będzie się spotkać i porozmawiać, jednak to dopiero po meczu. Przed musimy być maksymalnie skoncentrowani i skupić się tylko na grze. Musimy zrealizować plan, który postawił nam trener Levy. Mianowicie dwa zwycięstwa w ciągu tego tygodnia. We wtorek wygraliśmy z Flotą, a więc w połowie wypełniliśmy założenia. W niedzielę postaramy się wywiązać w stu procentach.
Na co trzeba zwrócić uwagę w grze GKS-u? Co jest ich mocną stroną?
Bełchatowianie to dobra drużyna, od początku rundy wiosennej grają solidnie w defensywie. Ich bramkarz nie dał się zaskoczyć od ponad 360 minut. My jednak postaramy się przerwać jego passę i w końcu go pokonać. Ponadto w ekipie Kamila Kieresia jest kilku uzdolnionych i dobrych zawodników, na których trzeba uważać m.in. Łukasz Madej. Chcielibyśmy powtórzyć wynik z poprzedniej rundy i wspiąć się w ligowej tabeli.
Rozmawiał Jakub Pęczkowicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?