Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynki za chude, a chłopcy za grubi. Tacy są wrocławscy uczniowie

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne Fot. 123rf.com
Przebadali ponad trzy tysiące dzieci z wrocławskich szkół. Okazało się, że mimo powszechnej opinii, najmłodsi wrocławianie nie są za grubi. Lubią też sport. Niestety ich nawyki żywieniowe pozostawiają dużo do życzenia.

Przez kilkanaście miesięcy naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu sprawdzali, w jakiej kondycji są uczniowie wrocławskich podstawówek i gimnazjów. Przebadali 3092 dzieci z 34 szkół. I co im wyszło? - Nie jest tak źle, ale mamy nad czym pracować - podsumował miesiące badań naukowców dr hab. Tomasz Zatoński z Uniwersytetu Medycznego, organizator programu „Uruchamiamy Dzieciaki”. - Chcieliśmy sprawdzić, jak odżywiają się wrocławscy uczniowie, ile czasu spędzają przed komputerem, a ile poświęcają na aktywność fizyczną - tłumaczył ideę akcji „Uruchamiamy dzieciaki” lekarz.

Dziewczynki za szczupłe, a chłopcy za grubi
Naukowcy przepytali wrocławskie dzieci w wieku od 6 do 17 lat. 51 proc. z nich stanowiły dziewczynki, a 48 proc. chłopcy. Okazało się, że dziewczynki są szczuplejsze niż chłopcy. Ogólnie jednak waga wrocławskich uczniów mieści się w normie. - Co ciekawie więcej jest osób szczuplejszych niż tych z nadwagą. Zauważalne jest również, że dziewczynki są chudsze niż chłopcy, którzy częściej mają nadwagę i otyłość - tłumaczy dr hab. Zatoński. Zaznacza jednak, że im starsi są uczniowie, tym są szczuplejsi, a ich waga się normuje.

- Otyłość to problem marginalny, dotykający od 2 do 6 procent ankietowanych - stwierdza z zadowoleniem lekarz i sam przyznaje, że po wstępnych analizach naukowcy myśleli, iż odsetek dzieci otyłych będzie większy.

Lubią biegać, jeździć na rowerze i spacerować
Wrocławscy uczniowie lubią biegać, spacerować, jeździć na rowerze i chodzić na basen. Do tego chętnie uczęszczają na lekcje tańca i biorą udział w grach zespołowych. Spośród przepytanych uczniów, tylko 1,2 procent z nich jest zwolnionych z zajęć wychowania fizycznego. - Czy to dużo? Tego nie wiemy. Przyznam jednak, że spodziewaliśmy, że będzie ich więcej - podkreśla pozytywy wynik dr hab. Zatoński.

Okazuje się, że 70 procent uczniów przynajmniej raz w tygodniu (oczywiście oprócz zajęć z WF-u) uprawia aktywność fizyczną. 5 proc. ćwiczy aż siedem razy w tygodniu. Niestety 10 proc. uczniów poza szkołą w ogóle nie ma żadnej aktywności fizycznej. Naukowcy zaznaczają jednak pozytywny trend - 60 proc. pytanych uczniów dwie lub trzy godziny dziennie spędza na świeżym powietrzu, a w weekend aż 47 proc. młodych wrocławian na tzw. „podwórku” jest od 3 do 4 godzin.
Nadal zbyt dużo siedzą przez komputerem.

46 proc. uczniów spędza codziennie przed komputerem godzinę lub dwie. Kolejne 15 proc. potrafi siedzieć przed monitorem nawet 3 lub 4 godzin, a 5 proc. używa komputera przez ponad 5 godzin w ciągu dnia. - To nie powinna być norma - mówi stanowczo dr hab. Tomasz Zatoński i z przykrością zauważa, że „miłość” do laptopa i smartfona rodzice zaczepiają swoim dzieciom już od najmłodszych lat. - Gdy pacjent przychodzi do mojego gabinetu, to na czas wizyty daje swojemu 2-, 3-letniemu dziecku do zabawy tablet lub smartfona - nie ukrywa lekarz.

Naukowcy sprawdzili również, ile nasze dzieci śpią. I wyszło, że za mało. Od 9 do 11 godzin dziennie na sen powinny przeznaczać dzieci od 6 do 13 roku życia. Robi tak zaledwie 77 proc. ankietowanych. W starszych rocznikach jest jeszcze gorzej, bo aż 30 proc. nastolatków od 14 do 17 roku życia nie śpi tyle, ile powinna. - To przejawia się zmęczeniem i obniżeniem koncentracji w szkole - przestrzega dr hab. Zatoński.

Za dużo słodyczy, za mało posiłków
Ważnym aspektem analizy stylu życia wrocławskich uczniów, było też sprawdzenie nawyków żywieniowych. I tu niestety uczniowie się nie popisali.

- 74 proc. uczniów je trzy lub cztery posiłki dziennie. To stanowczo zbyt mało. Jedynie 5 proc. uczniów zjada pięć posiłków. Zaś aż 18 proc. młodych wrocławian spożywa jedynie śniadanie, obiad i kolację - analizuje posiłki młodych wrocławian mgr Alicja Basiak z Katedry Medycyny Społecznej Uniwersytetu Medycznego. Dodaje także, że z regularnością posiłków również nie jest dobrze. Bo aż 20 proc. uczniów nie spożywa przed szkołą śniadania. Natomiast 3/4 wszystkich ankietowanych regularnie podjada słodycze. Czasem jest to nawet kilka razy w ciągu dnia. Niestety w diecie najmłodszych nadal brakuje warzyw, owoców i nabiału.

Co ciekawe 13 proc. wrocławskich uczniów nie je w ogóle fast-foodów, a 74 proc. spożywa je 1-3 razy w miesiącu.

Podsumowanie wyników to jednak nie koniec programu „Uruchamiamy dzieciaki”. Wkrótce w ramach projektu „Lekki Tornister” zważone zostaną plecaki wrocławskich uczniów.

Zobacz też: Podatek od śmieciowego jedzenia. Czy to dobry pomysł?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska