Dzień Podchorążego to jeden z niewielu w roku, aby zwiedzić Akademię Wojsk Lądowych. To też jedyny dzień w roku, gdy rektor-komendant oddaje władzę nad uczelnią podchorążym. – Do końca dnia mieli prawo wydawać rozkazy. Odwiedziło nas blisko 600 młodych osób, zwłaszcza z klas mundurowych. Młodzież mogła obejrzeć, a nawet wypróbować sprzęt, na którym szkolą się nasi studenci – mówi kpt. Marcin Jasnowski, rzecznik AWL.
Największym zainteresowaniem cieszył się symulator strzelania "Śnieżnik", a także symulator jazdy transporterem opancerzonym Rosomak "Jaskier", na których na co dzień ćwiczą przyszli oficerowie.
Dzień otwarty był także okazją dla uczelni, aby zachęcić przyszłych studentów do wstąpienia w jej mury. Tych jednak nie brakuje. W tym roku o jedno miejsce walczyło 7 kandydatów.
– Przez kilka lat byłem strażakiem-ochotnikiem, ale to nie było to, czego szukałem. Jestem tu dopiero trzy miesiące, ale już widzę, że szkoła uczy przede wszystkim karności i zaradności życiowej, ale także gwarantuje dobrą i stałą pracę w przyszłości – mówi szer. pchor. Tomasz Grębowiec.
Ta jednak wiąże się z częstymi wyjazdami, również na zagranicznych misjach. – Chciałbym być blisko domu i rodziny, ale służba nie drużba i trzeba będzie pójść tam, gdzie zadecydują przełożeni. Każdy służy, aby sprawdzić się w warunkach bojowych. Jestem na specjalności zmechanizowanej, a więc typowo liniowej i jak chyba każdy rówieśnik z roku myślę o tym, aby wyjechać na misję – twierdzi szer. pchor. Grębowiec.
Możliwość wyjazdu na misję lub przeniesienia do jednostki na drugi koniec Polski nie odstrasza jednak kobiet, których w Akademii na 1611 podchorążych jest 360, a więc ponad 20 proc.
– Nasi absolwenci zostają dowódcami plutonów. Nie ma podziału i kobiety także trafiają do jednostek bojowych. Aby się dostać trzeba przejść egzamin sprawnościowy, ale w głównej mierze decyduje świadectwo, a szansę dostania się na uczelnię zwiększają dobre wyniki na maturze z przedmiotów technicznych – wyjaśnia kpt. Jasnowski.
Dzień Podchorążego zwieńczyła inscenizacja wydarzeń Nocy Listopadowej. Odbył się m.in. pokaz sztucznych ogni, symbolizujący pożar browaru na Solcu w Warszawie, który był znakiem do rozpoczęcia Powstania Listopadowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?