Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziękujemy! Góraaalu, czy Ci nie żal?

Wojciech Koerber
Telenowela z Adamem Małyszem zeszła wczoraj z ekranów naszych telewizorów. Ostatni odcinek nakręcono w Planicy, gdzie nasi skakali jak... nakręceni.

Aż się wierzyć nie chce, że ten scenariusz to wyłącznie dar od losu, a nie czyjaś planowana robota. Piękniejszego zakończenia - i bardziej symbolicznego - nie sposób było sobie przecież wymarzyć.

Jedno, co polskim skokom w weekend nie wyszło, to sobotni konkurs drużynowy. Słabsza próba Stefana Huli sprawiła, że miejsce na trzecim stopniu podium oddaliśmy Słoweńcom. "Ale za to niedziela będzie dla nas" - znamy tę przyśpiewkę. I była dla nas. Do ostatniego swojego konkursu PŚ Orzeł z Wisły wyruszył na nowej parze desek. Nie, przecież nie testował już nic pod kątem przyszłego sezonu. Chciał podziękować. Na jednej narcie żonie ("kocham Izę"), a na drugiej trenerowi Lepistoe ("kiitos Hannu" - dziękuję Hannu). Te napisy stworzył odręcznie, mazakiem. Na spodzie pojawiło się za to fabryczne podziękowanie dużymi literami - "good bye Adam" oraz "thank you".

To były jednak tylko słowa, a podziękować trzeba było również sportowym wyczynem. Kiedy Małysz wylądował na 216. metrze, zapachniało podium nr 92 w karierze. Za chwilę w loteryjnych warunkach Andreas Kofler spadł na bulę jak postrzelona kaczka (163,5) i Orzeł z Wisły zakończył sezon na trzecim stopniu podium końcowej klasyfikacji (po pierwszej serii zawody zakończono). No a przy okazji wysłuchał Mazurka dla zwycięskiego kolegi Stocha. Z taką klasą nie żegnał się nawet idol Małysza, Jens Weissflog. Gdy w marcu 1996 roku Adam wygrywał konkurs PŚ po raz pierwszy (w Oslo), Niemiec kończył wówczas karierę jako czwarty skoczek cyklu. A nasz wąsik wdrapał się jeszcze na trzeci stopień podium ostatecznej klasyfkacji PŚ. Jak Stanisław Bobak w pierwszym sezonie cyklu (1979/80).

Dodajmy, że dwóch naszych reprezentantów na podium konkursu PŚ stanęło po raz pierwszy, lecz nie w historii, a poza granicami kraju. We wspomnianym sezonie 1979/80 - kiedy PŚ raczkował - na Wielkiej Krokwi triumfował przecież Piotr Fijas przed Bobakiem. Zamierzchłe czasy, lecz fakt jest faktem.

- Dziękuję kibicom, a nawet mediom, bo choć przeszkadzały, to bez nich nie byłoby tego szumu. Dziękuję temu całemu narodowi świata. Bo gdy Norwegowie czy Szwajcarzy nie mieli swojego zawodnika, to mnie dopingowali - mówił Małysz. I trzeba przyznać, że trzymał fason. Do decyzji o zakończeniu kariery przyszykował się jak champion. To my liczyliśmy jeszcze na rok, dwa, trzy... Pytaliśmy - Góralu, czy Ci nie żal?! Dziś wiemy, że wybrał moment optymalny. I że już nie wróci. Zbyt wielki jest.

Gdy wybuchała małyszomania, jej bohater miał 23 lata z okładem. Tyle co Stoch dziś. Sukcesy wciąż więc mogą być, lecz już nie z pogranicza socjologii.

PŚ w Planicy - piątek: 1. Schlierenzauer 450,9 (219,0/226,0), 2. Morgenstern 448,1 (217,5/224,0), 3. Koch 433,8 (210,0/222,5), 4. Hautamaeki 429,0 (213,0/215,0), 5. Bardal 425,4 (200,0/224,5), 6. Ammann 421,9 (212,0/213,5), 7. Stoch 421,6 (206,5/213,5), 8. Małysz 417,3 (201,5/215,5), ...26. Żyła 356,1 (190,5/190,5), 30. Hula 328,5 (190,0/173,5).

Sobota - konkurs drużynowy: 1. Austria 1669,9 (Morgenstern 215,5/232,0, Kofler 212,0/216,5, Koch 221,5/200,5), Schlierenzauer 220,0/209,5), 2. Norwegia 1534,4 (Bardal 207,5/212,5, Evensen 201,5/210,0, Romoeren 198,5/197,0, Hilde 200,5/198,5), 3. Słowenia 1488,6 (Prevc 185,5/180,5, Damjan 186,5/220,5, Tepes 206,0/207,5, Kranjec 223,5/212,5), 4. Polska 1449,7 (Hula 183,5/160,0, Żyła 195,5/210,0, Stoch 206,5/197,5, Małysz 207,5/209,0), 5. Niemcy 1382,8, 6. Czechy 1357,7.

Niedziela: 1. Stoch 217,3 (215,5), 2. Kranjec 215,0 (224,5), 3. Małysz 203,6 (216,0), 4. Schlierenzauer 201,4 (205,5), 5. Bardal 198,9 (204,5), 23. Kofler 138,0 (163,5), 27. Hula 112,1 (134,0).

Klasyfikacja końcowa PŚ (26 konkursów): 1. Morgenstern 1757 pkt, 2. Ammann 1364, 3. Małysz 1153, 4. Kofler 1128, 5. Hilde 903, 6. Koch 840, 7. Freund 769, 8. Hautamäki 764, 9. Schlierenzauer 761, 10. Stoch 739, 39. Hula 95, 54. Żyła 37.

Klasyfikacja PŚ w lotach: 1. Schlierenzauer 475, 2. Koch 387, 3. Morgenstern 378, 4. Małysz 347.

Puchar Narodów: 1. Austria 7508, 2. Norwegia 4683, 3. Polska 3239, 4. Niemcy 3155, 5. Finlandia 443, 6. Japonia 1697, 7. Słowenia 1668.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska