Działkowcy bronią ogródków i piszą do prezydenta. Odpowiedzi brak

We Wrocławiu na powierzchni ok. 1340 ha jest 159 ogrodów, a w nich 35 tys. pojedynczych działek. W studium zagospodarowania Wrocławia większość terenów, na których znajdują się obecnie ogródki działkowe, przeznaczono na działalność gospodarczą lub budownictwo. W przyszłości nawet 1300 hektarów ogrodów działkowych może zniknąć z Wrocławia.

To niepokoi wrocławskich działkowców. Władze ok. 120 ogrodów działkowych w ubiegłym roku skierowały wnioski do urzędu miejskiego o uwzględnienie ich ogrodów w studium. Jak dotąd wnioski te pozostały bez odpowiedzi.

- Pisaliśmy do wielu osób, m.in. do prezydenta Rafała Dutkiewicza. Przykro nam, że prezydent nie odpowiada na wiele naszych pism. Jeżeli już otrzymujemy odpowiedź od urzędników, to jest ona najczęściej ogólna i nie wyjaśnia sprawy. Tak samo jest właśnie ze sprawą studium - mówi Janusz Moszkowski, prezes okręgowego zarządu Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu.

Boi się, że jeżeli nie dojdzie do zmian, to większość ogrodów działkowych we Wrocławiu może zostać zlikwidowanych. - Teraz działkowcami zostają coraz młodsze osoby. Ostatnio szkoliliśmy 140 osób, głównie w wieku od 30 do 40 lat - dodaje.

Teraz sprawą zainteresowali się miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości. - Chcemy wierzyć, że milczenie miejskich władz nie jest spowodowane planami likwidacji ogrodów i zabudowania tych pięknych terenów zielonych - piszą radni PiS do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Radni zwrócili się także do prezydenta Wrocławia o wpisanie 61 ogrodów działkowych w opracowywanym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia. Radnym odpowiedziała Anna Sroczyńska, dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. - Zgodnie z przepisami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wnioski do studium zostaną rozpatrzone przez prezydenta Wrocławia w czasie opracowania projektu studium. Rozstrzygnięcia prezydenta Wrocławia w sprawie rozpatrzenia wniosków złożonych do studium zostaną zamieszczone w stosownym zarządzeniu - pisze urzędniczka. - Wszystkie wnioski złożone do obecnie opracowywanego studium, w tym te dotyczące statusu ogrodów działkowych nie pozostaną bez odpowiedzi - aktualnie są analizowane - dodaje Anna Sroczyńska.