Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze PSL: - Poseł Dąbrowski, zanim trafi do partii, musi popracować

Magdalena Kozioł
Janusz Wójtowicz
Andrzej Dąbrowski zapewnia, że PSL na Dolnym Śląsku zacznie się liczyć. Cudownego sposobu na razie nie pokazał

- Jak poseł zasłuży i pokaże efekty swojej pracy, to będziemy rozmawiać o jego przyjęciu do partii - tak komentuje przejście Andrzeja Dąbrowskiego do klubu parlamentarnego PSL Ryszard Niebieszczański, były wójt gminy Kłodzko.

Andrzej Dąbrowski, który też się stamtąd wywodzi, jeszcze w ubiegłym tygodniu przekonywał, że ludowcem zostanie niebawem. Problem w tym, że część działaczy tej partii na Dolnym Śląsku nie jest nim zbytnio zachwycona.

- W poprzednich ugrupowaniach, do których należał, czyli w PiS i Solidarnej Polsce, był niemal niewidoczny. W Sejmie też by go nie było, gdyby nie wygaszenie mandatu Bogdanowi Święczkowskiemu - zauważa jeden z lokalnych polityków.

Tymczasem była wicewojewoda dolnośląska, a obecna wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik zapewniła w poniedziałek na konferencji prasowej we Wrocławiu, gdzie prezentowano Dąbrowskiego: - Najpierw musimy posprzątać u siebie, by nowego posła zaprosić.

A końca sprzątania nie widać. Od kilku lat w dolnośląskim PSL toczy się ostry konflikt o przywództwo. Zaczął się za prezesury nieżyjącego już Tadeusza Draba, kiedy okazało się, że został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Jego następca Leszek Grala też trafił przed oblicze Temidy i z szefowania PSL zrezygnował. Oficjalnie dlatego, że nie był w stanie zażegnać podziału w partii.

Wielu działaczom nie podoba się pokazywanie Dąbrowskiego jako koła ratunkowego dla PSL. A tak prezentował go np. w poniedziałek we Wrocławiu europoseł z PSL Andrzej Grzyb z Wielkopolski. - Pomoże on wkroczyć PSL na nową ścieżkę - mówił Grzyb.

Co to nowe otwarcie będzie oznaczać, dziś nie wiadomo. Andrzej Dąbrowski, który w miniony czwartek opuścił Solidarną Polskę założoną przez Zbigniewa Ziobrę, planuje otworzyć nowe biura poselskie (m.in. we Wrocławiu i Kłodzku, by mieszkańcy regionu wiedzieli, że po kilkunastu latach mają przedstawiciela ludowców w Sejmie. - PSL nie może tylko trwać, musi działać - podkreśla.

Dolnośląski PSL od lata 2012 r. nie ma prezesa. Nie zanosi się na jego szybki wybór. Na giełdzie kandydatów wymienia się np. byłego wicewojewodę Zdzisława Średniawskiego, Ryszarda Niebieszczańskiego, prezesa powiatowego PSL w Lubaniu Jerzego Dulnika czy szefa PSL w Jeleniej Górze Romana Kutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska