Wincenty M. i dwie inne osoby z kierownictwa pogotowia zostały zatrzymane, a potem aresztowane w połowie października. Śledczy zarzucają im zamiatanie pod dywan sprawy śmierci pacjenta, mobbing, nepotyzm i nieprawidłowości przy inwestycjach prowadzonych przez pogotowie. Na początku listopada sąd okręgowy całą trójkę zwolnił z aresztu. Wincenty M. wpłacić musiał 20 tysięcy złotych kaucji.
Urzędnicy jeszcze niedawno mówili nam, że dyrektor M. zapowiedział złożenie dymisji. Ostatecznie to sam zarząd zdecydował o jego odwołaniu. W ciągu dwóch miesięcy pogotowie, którym dziś zarządzają zastępcy dyrektora M., ma mieć nowego szefa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?